„Ostrożny optymizm”. Czy rozmowy Trumpa i Putina przyniosą przełom, czy eskalację konfliktu? Eksperci ostrzegają, że decyzje podjęte przy stole negocjacyjnym mogą przesądzić o przyszłości Ukrainy i globalnego bezpieczeństwa. Prezydent USA Donald Trump powiedział na pokładzie Air Force One, że planuje porozmawiać z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w we wtorek 18 marca. – Będę rozmawiał z prezydentem Putinem we wtorek. W weekend wykonano wiele pracy – oznajmił Trump reporterom na pokładzie prezydenckiego samolotu podczas powrotnego lotu z Florydy do Waszyngtonu.Rozmowa Trumpa z Putinem– Chcemy zobaczyć, czy możemy zakończyć tę wojnę. Może możemy, może nie, ale myślę, że mamy bardzo duże szanse – powiedział Trump reporterom w Air Force One podczas późnego lotu powrotnego z Florydy do obszaru Waszyngtonu.Zapytany, jakie ustępstwa są rozważane, Trump zapewnił, że „będziemy rozmawiać o terytorium. Będziemy rozmawiać o elektrowniach (...). Myślę, że przedyskutowaliśmy już bardzo wiele z obiema stronami, Ukrainą i Rosją. (...) Rozmawiamy, dzielimy pewne zasoby”.Trump opisał Ukrainę jako trudniejszą we współpracy niż Rosja. Agencja Reutera zauważyła, że przyjęcie przez Ukrainę proponowanego przez USA zawieszenia broni wymusza na Rosji ustąpienie wobec żądań Trumpa dotyczących przerwania walk i może wystawić na próbę opinię prezydenta USA o Władimirze Putinie.14 marca Kreml poinformował, że Putin przesłał Trumpowi wiadomość o planie zawieszenia broni za pośrednictwem wysłannika USA Steve'a Witkoffa, który odbył rozmowy w Moskwie, wyrażając „ostrożny optymizm” co do możliwości osiągnięcia porozumienia kończącego trzyletni konflikt. Jednak akceptacja przez Ukrainę proponowanego zawieszenia broni nałożyła teraz na Rosję obowiązek spełnienia żądań Trumpa i wystawi na próbę bardziej przychylny stosunek prezydenta USA do Putina.Obawy dotyczące skutków rozmowy Trumpa z PutinemW związku ze zbliżającym się spotkaniem Trumpa i Putina trwa dyskusja publiczna dotycząca tego, jakie skutki przyniesie rozmowa USA i Rosji. Michael Woods w telewizji NBC News stwierdził, że próba wypchnięcia Rosjan z okupowanych terytoriów Ukrainy może doprowadzić do trzeciej wojny światowej. Ukraiński politolog Petro Oleszczuk zwraca uwagę, że Kijów jest gotów do negocjacji, ale ma też swoje czerwone granice. – Ukraina jest gotowa zabiegać o zwrot okupowanych terytoriów na drodze dyplomatycznej. To oznacza rezygnację z działań zbrojnych, w przypadku podpisania porozumienia o zawieszeniu broni. Jednak nie jest to równoznaczne z rezygnacją z tych ziem, bo czegoś takiego prezydent zrobić nie może – wyjaśnia specjalista.Obawy i prognozy Wolodymyra ZełeńskiegoPrezydent Wołodymyr Zełenski w piątek 14 marca powiedział, że widzi dobrą szansę na zakończenie wojny z Rosją po tym, jak Kijów zaakceptował amerykańską propozycję 30-dniowego tymczasowego zawieszenia broni.Zełenski konsekwentnie powtarzał, że suwerenność jego kraju nie podlega negocjacjom i że Rosja musi oddać terytorium, które przejęła. Rosja przejęła Krym w 2014 r. i obecnie kontroluje większość z czterech wschodnich regionów Ukrainy od czasu inwazji na ten kraj w 2022 r. Rosja wymaga pewnych gwarancjiRosja będzie domagać się „pewnych” gwarancji w każdym porozumieniu pokojowym, że państwa NATO wykluczą Kijów z członkostwa, a Ukraina zachowa neutralność, powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rosji w oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek.W obszernym wywiadzie dla rosyjskiej stacji telewizyjnej Izwiestia, w którym nie wspomniano w żaden sposób o propozycji zawieszenia broni, wiceminister spraw zagranicznych Aleksandr Gruszko powiedział, że każdy długotrwały traktat pokojowy na Ukrainie musi spełniać żądania Moskwy. – Będziemy domagać się, aby żelazne gwarancje bezpieczeństwa stały się częścią tej umowy. Częścią tych gwarancji powinien być neutralny status Ukrainy, odmowa przyjęcia jej do sojuszu przez kraje NATO – Izwiestija cytuje słowa Gruszki. Putin powiedział, że jego militarna inwazja na Ukrainę była spowodowana tym, że poszerzająca się ekspansja NATO zagraża bezpieczeństwu Rosji. Zażądał, aby Ukraina porzuciła swoje ambicje dołączenia do NATO, a Rosja zachowała kontrolę nad wszystkimi zajętymi terytoriami Ukrainy i aby ograniczono liczebność armii ukraińskiej. Dyktator chce również złagodzenia zachodnich sankcji i przeprowadzenia wyborów prezydenckich na Ukrainie, co Kijów uważa za przedwczesne, gdy obowiązuje stan wojenny. Czytaj także: Jest termin rozmowy Trumpa z Putinem. „Mamy bardzo duże szanse”