Villarreal – Real Madryt 1:2. Piłkarze Realu Madryt wygrali na wyjeździe z Villarrealem 2:1 i objęli prowadzenie w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy. W niedzielę w hicie kolejki stołeczne Atletico podejmie Barcelonę Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego, który w klasyfikacji strzelców tylko o gola wyprzedza Kyliana Mbappe. „Królewscy” do walki o ligowe punkty przystąpili ledwie 66 godzin po dramatycznym boju, ale zakończonym happy endem z Atletico w 1/8 finału Ligi Mistrzów. I podobnie jak w derbowym starciu musieli odrabiać straty – w siódmej minucie prowadzenie dał gospodarzom argentyński obrońca Juan Foyth. Później w roli głównej wystąpił Mbappe – francuski gwiazdor w krótkim odstępie czasu uzyskał dwa gole, dał swojej drużynie prowadzenie i – jak się okazało – ustalił rezultat. Było to jego 19. i 20. trafienie w La Liga, dzięki czemu w klasyfikacji strzelców zbliżył się do Lewandowskiego na jedną bramkę. Real z 60 punktami awansował na pierwsze miejsce. Barcelona traci trzy, ale w tym momencie rozegrała dwa spotkania mniej. Trzecie jest Atletico z 56. Villarreal ma 44 i jest piąty. W niedzielę na Wanda Metropolitano trzeci zespół tabeli zmierzy się z drugim. Ekipa Lewandowskiego i Szczęsnego, po zadyszce w listopadzie i grudniu, odzyskała w tym roku wigor i w błyskawicznym tempie wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli. Awansowała również do ćwierćfinału Ligi Mistrzów i rywalizuje w półfinale Pucharu Hiszpanii. Duża w tym zasługa polskiego bramkarza, który wystąpił w 15 meczach (licząc wszystkie rozgrywki) i żadnego z nich „Duma Katalonii” nie przegrała.Szlagier kolejki Atletico będzie pokiereszowane po odpadnięciu z Champions League, o czym zdecydował konkurs rzutów karnych, wygrany przez Real 4-2. – Będziemy zmęczeni i poobijani po ciężkiej bitwie z Realem, która wymagała od nas całkowitego poświęcenia, ale damy z siebie wszystko – zapewnił argentyński trener „Atleti” Diego Simeone. Trener Barcelony Hansi Flick zwrócił swoim piłkarzom uwagę na koncentrację. – Nie możemy sobie pozwolić na przestoje i chwile dekoncentracji. Atletico nie potrzebuje wiele, żeby nas zranić – zaznaczył niemiecki szkoleniowiec. Obie drużyny rywalizują też w półfinale Pucharu Króla Hiszpanii. W pierwszym meczu w Barcelonie było 4:4; rewanż w stolicy – 2 kwietnia.Zobacz także: Zamieszanie i awans Realu. Poznaliśmy ćwierćfinalistów LM