93 proc. skuteczności listy. Lista 10 najbardziej poszukiwanych przez Federalne Biuro Śledcze (FBI) stanowi w Stanach Zjednoczonych instytucję. W piątek obchodziła 75-lecie powstania. Byli na niej najwięksi przestępcy ścigani przez Amerykanów - od Johna Dillingera i George’a „Machine Guna” Kelly’ego po Osamę Bin Ladena. Lista dziesięciu najbardziej poszukiwanych przestępców przez FBI powstała w zasadzie przez przypadek. Wszystko zaczęło się od rozmowy pomysłodawcy i pierwszego dyrektora jednej z najsłynniejszych agencji śledczych na świecie J. Edgara Hoovera z dziennikarzem Williamem Kinsey Hutchinsonem.Panowie dyskutowali o tym, jak pomóc w zatrzymaniu „najtwardszych gości” poszukiwanych przez FBI. Efektem rozmowy był artykuł w prasie pod koniec 1949 r., który zyskał taką popularność, że14 marca kolejnego roku Hoover zdecydował o cyklicznym drukowaniu listy 10 najbardziej poszukiwanych przestępców, co agencja robi do dziś.Czytaj także: Niepokojący wyciek danych. Dowody osobiste Polaków dostępne w sieciNiewiele się w tym względzie zmieniło od dekad poza tym, że doszły nowe formy przekazu w postaci mediów społecznościowych, internetu czy telewizji. W przeszłości podstawowym źródłem informowania na ten temat była prasa i plakaty. Pierwszy „poster” jeszcze na zlecenie Biura Śledczego, przed dodaniem przedrostka „federalne”, opublikowano w 1919 r.Znajdziemy wasPrzez dziesięciolecia lista FBI stała się wręcz instytucją, patrząc po tym, jak ważną rolę odgrywa w kontakcie śledczych ze społeczeństwem, bo do niego jest w istocie kierowana. Jest to podstawowy instrument w poszukiwaniu pomocy u obywateli w związku z łapaniem najgroźniejszych przestępców.– Współczynnik schwytania osób znajdujących się na liście pokazuje ogromną pomoc, jaką zapewnia społeczeństwo, a także niezachwiane zaangażowanie FBI w schwytanie tych przestępców. Lista dziesięciu najbardziej poszukiwanych zbiegów to nieustanne przypomnienie dla tych przestępców: znajdziemy was i postawimy przed wymiarem sprawiedliwości, bez względu na to, ile to zajmie czasu. Dziękujemy Amerykanom i naszym partnerom z organów ścigania, którzy przez dziesięciolecia udzielali nam niezbędnej pomocy – powiedział Kash Patel, dyrektor FBI w administracji Donalda Trumpa.Obywatelska pomoc niekoniecznie jest bezinteresowna. FBI oferuje wysokie nagrody za przekazanie informacji bezpośrednio prowadzących do schwytania przestępców. A te zaczynają się często od 250 tys. dol. i mogą urosnąć do 10 mln dol., jak informowaliśmy niedawno w przypadku poszukiwań byłego uczestnika igrzysk olimpijskich Kanadyjczyka Ryana Weddinga.93 proc. skutecznościFBI informuje na swojej stronie internetowej, że od 1950 r. na liście pojawiło się 535 nazwisk (w tym 11 kobiet), z czego zatrzymano 496 przestępców (93 proc.). Do aresztowania 163 (31 proc.) z nich przyczyniły się właśnie informacje pozyskane od obywateli.Pierwszym przestępcą z listy był Thomas James Holden – skazany rabuś bankowy oskarżony o zabójstwo żony, szwagra i przyrodniego szwagra. Został schwytany po roku od publikacji wizerunku i osadzony w więzieniu.Czytaj także: Oszuści podszywają się pod ZUS. Uwaga na fałszywe e-maileW jedenastu przypadkach FBI usunęło osoby z listy po stwierdzeniu, że nie stanowią już „szczególnie niebezpiecznego zagrożenia dla społeczeństwa”. Víctor Manuel Gerena, umieszczony na liście w 1984 r., znajdował się na niej przez 32 lata i jest pod tym względem rekordzistą. Z kolei najkrócej widniał na niej Billie Austin Bryant, bo schwytano go po dwóch godzinach w 1969 r. Najstarszą dodaną do listy osobą był 80-letni Eugene Palmer (2019 r.). Z kolei w 1996 r. FBI aresztowało Leslie’ego Isbena Rogge’a. Była to pierwsza osoba schwytana po publikacji na pierwszej w historii stronie internetowej biura.Numer jedenaście FBI bardzo rzadko dodaje do zestawienia „numer jedenaście”, gdy poszukuje wyjątkowo groźnej postaci.Wraz z rozwojem przestępczości i priorytetów FBI na przestrzeni lat skład listy ulegał zmianom. Podczas gdy zestawienie zaczynało się od rabusiów bankowych i podejrzanych o morderstwo uciekających spod jurysdykcji stanowej, rozwinęło się w narzędzie do poszukiwania głównych postaci przestępczości zorganizowanej, cyberprzestępców, pedofilów i przestępców gospodarczych.Jak tłumaczy FBI w jubileuszowym komunikacie, „lista odzwierciedla również międzynarodowy zasięg przestępczości, co podkreśla znaczenie silnych globalnych partnerstw w poszukiwaniu brutalnych przestępców, którzy nie znają granic i stanowią poważne zagrożenie dla wszystkich”.Obecnie poszukiwani na liście FBI:– Bhadreshkumar Chetanbhai Patel (morderstwo),– Alejandro Castillo (morderstwo),– Yulan Adonay Archaga Carias (narkotyki), – Ruja Ignatowa (oszustwo), – Omar Alexander Cardenas (morderstwo),– Wilver Villegas-Palomino (narkotyki, terroryzm),– Vitel'Homme Innocent (porwanie, morderstwo), – Fausto Isidro Meza Flores (narkotyki),– Francisco Javier Roman-Bardales (narkotyki), – Ryan James Wedding (narkotyki, morderstwo).