Putin chce kontroli nad całą Ukrainą. Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, że Rosja udaje chęć zawarcia pokoju, by kupić czas dla żołnierzy do przegrupowanie, odpoczęcie i dozbrojenie. Zdaniem analityków ewentualny rozejm zostanie przez Rosję złamany, o co oskarży Ukrainę. Analitycy powołują się też na źródła w wywiadach zachodnich krajów, w tym amerykańskim. Nie wynika z nich, by cokolwiek miało zmienić się w pierwotnych celach Rosji, która chce zyskać kontrolę nad całym terenem Ukrainy.ISW powołuje się na spotkanie Putina ze specjalnym wysłannikiem Donalda Trumpa – Stevenem Witkoffem, który udał się do Moskwy, a które nie przyniosło niczego konkretnego. „Kreml próbuje przedłużyć rozmowy pokojowe, jeśli zgodzi się na czasowe zawieszenie broni, użyje go, by dozbroić żołnierzy i dać im odpocząć” – pisze ISW.Gra na czasJednocześnie, donoszą analitycy, Putin wykorzystuje Donalda Trumpa do powielania swojej propagandowej narracji. Amerykański prezydent powiedział, że ukraińskie wojska zostały okrążone przez Rosjan w obwodzie kurskim i „wybłagał” Putina o darowanie im życia. Brakuje jakichkolwiek satelitarnych dowodów wskazujących, że Rosjanie rzeczywiście zdołali przemóc Ukraińców. ISW ocenia, że postęp rosyjskich żołnierzy na tym froncie był w piątek 14 marca „marginalny”. Zobacz też: Mają już naprawdę dość. Rekordowe poparcie dla oddania Rosji terytoriówRzekomym sukcesom Rosjan i „domykaniu kotła” zaprzeczyli też sami Ukraińcy. „Doniesienia o rzekomym okrążeniu ukraińskich oddziałów w obwodzie kurskim nie odpowiadają rzeczywistości i są tworzone przez Rosjan w celach politycznych oraz w celu wywierania presji na Ukrainę i jej partnerów. Sytuacja nie zmieniła się znacząco w ciągu dnia. Działania bojowe w obszarze operacyjnym zgrupowania wojskowego Kursk są kontynuowane” – napisano w komunikacie Sztabu Generalnego.Jak pisaliśmy w portalu TVP.Info, przyczyn takiej gry na czas Putina może być więcej. Unia, pokonując opór Węgier, przedłużyła sankcje na Rosję, a tamtejsza gospodarka, zmęczona trybem wojennym, wykazuje oznaki spowolnienia. Rosja już wydała 1/5 założonego budżetu, wydatki do tego stopnia przekraczają niższe niż szacowano wpływy, że Kreml sięgnął do swojej ostatniej poduszki finansowej.