Bruksela łaskawsza dla czterech osób. Ambasadorzy państw Unii Europejskiej w piątek rano osiągnęli jednomyślne porozumienie w sprawie przedłużenia sankcji indywidualnych na Rosję – podało źródło unijne. Porozumienie stało się możliwe, gdy Węgry wycofały weto. Z unijnej „czarnej listy” wykreślono cztery osoby. Wykreśleni z listy to: biznesmen Władimir Raszewski, siostra biznesmena Aliszera Usmanowa Gulbachor Ismaiłowa, oligarcha Wiaczesław Kantor oraz minister sportu Michaił Diegtiarow.Sankcje są przedłużane co pół roku za zgodą wszystkich krajów członkowskich. Tym razem przedłużenie negocjowała polska prezydencja w Radzie UE.Jak podało unijne źródło, kraje członkowskie podjęły „decyzję o nieprzedłużaniu wpisania czterech osób na liście, a także o usunięciu z niej trzech niedawno zmarłych osób”. Chodzi o nieżyjących: polityka Nikołaja Ryżkowa oraz wojskowych Andrieja Ermiszkę i Aleksieja Bolszakowa.Budapeszt chciał znieść sankcjeDwadzieścia sześć krajów UE było trzymanych w niepewności co do przedłużenia sankcji przez Węgry, które domagały się wykreślenia z listy niektórych osób. Jak podawały media, Budapeszt zabiegał o zniesienie sankcji wobec rosyjskiego oligarchy Michaiła Fridmana. Według źródła UE pozostał on jednak na liście sankcyjnej.Węgry domagały się wykreślenia łącznie dziewięciu osób. Także inne kraje optowały za usunięciem niektórych nazwisk z listy sankcyjnej – przekazało źródło w Brukseli.Wśród stolic była natomiast zgoda co do wykreślenia Raszewskiego (oraz trzech zmarłych osób). Przypadek biznesmena był postrzegany jako prawnie „słaby” ze względu na to, że udało mu się anulować poprzednie decyzje o umieszczeniu go na „czarnej liście” w Sądzie UE. Były prezes firmy produkującej nawozy mineralne EuroChem trafił na nią w marcu 2022 roku – krótko po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zaskarżył tę decyzję skargę do unijnego sądu, a ten w lipcu 2024 roku orzekł, że UE nie miała prawa umieszczać go na liście. Sąd UE anulował jednak decyzje sankcyjne jedynie do września 2023 roku, po tym okresie Raszewski dalej figurował w spisie.Tysiące osób objętych sankcjamiSankcje indywidualne, którymi objęto ponad 2 tys. osób i podmiotów z Rosji, w tym dyktatora Władimira Putina, członków jego rządu i oligarchów, bez przedłużenia wygasłyby w nocy z soboty na niedzielę.Osoby objęte sankcjami nie mogą wjechać do UE, a ich aktywa są zamrożone. Jeśli nie udałoby się osiągnąć porozumienia na czas w Radzie UE i sankcje by wygasły, oligarchowie mogliby odzyskać dostęp do swoich majątków w UE. Po przedłużeniu sankcje indywidualne będą obowiązywać do 15 września 2025 roku.Węgry wstrzymywały też przedłużenie obostrzeń gospodarczych na Rosję, które do tej pory zostały przyjęte w ramach 16. pakietów sankcyjnych (trwają prace nad 17.). Wówczas wstrzymywanie decyzji Budapeszt argumentował czekaniem na nowe decyzje administracji USA po przejęciu władzy przez Donalda Trumpa. Potem zaczął się domagać gwarancji dotyczących tranzytu gazu przez Ukrainę, który ta wygasiła z początkiem roku. Ostatecznie pod koniec stycznia Węgry wycofały weto po otrzymaniu zapewnienia, że Komisja Europejska będzie kontynuować negocjacje z Ukrainą w sprawie tranzytu gazu.Czytaj więcej: Trwają rozmowy USA z Rosją. „Trumpowi się spieszy”