Znów głośno o Polaku. Szymon Marciniak znów na ustach kibiców. Polski sędzia miał dużo pracy w trakcie starcia Realu Madryt z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów. Największe kontrowersje wzbudził anulowany gol Juliana Alvareza w serii rzutów karnych. Na konferencji prasowej do tej sytuacji odniósł się trener przegranych Diego Simeone. Na konferencji prasowej po spotkaniu Realu z Atletico z decyzją polskich sędziów nie zgadzał się Diego Simeone.Kontrowersje w Lidze MistrzówSpojrzał w kierunku zebranych dziennikarzy i sam wystosował pytanie.– Do wszystkich tu obecnych: podnieście rękę, jeśli widzieliście, że Julian dwukrotnie dotknął piłkę No dalej! I? Gotowi? Nikt nie podnosi ręki. Kolejne pytanie. Nigdy nie widziałem, żeby VAR wzywał sędziego do sprawdzenia rzutu karnego w serii karnych – oznajmił szkoleniowiec Atletico. W serii rzutów karnych do piłki podszedł Julian Alvarez. Wykorzystał „jedenastkę”, ale zdobyta bramka nie została uznana. Powód? Arbiter VAR przekazał Marciniakowi, iż Argentyńczyk dwukrotnie dotknął piłkę. „Otarcie o but było tak subtelne, że mogło być niewidoczne gołym okiem. VAR ma narzędzia, które umożliwiają ocenę takich sytuacji z dużo większą dokładnością niż gołe oko. Sędzia wideo może robić z zapisem wideo różne rzeczy: oglądać powtórki powoli i poklatkowo, korzystać z elektronicznej lupy i wielu innych udogodnień” – tłumaczył Rafał Rostkowski, były sędzia międzynarodowy, w TVP Sport.Marciniak nie powinien obawiać się poważnych konsekwencji podjęcia takiej decyzji.„Po tym meczu jest raczej pewne, że Szymon Marciniak wraz ze swoim zespołem zostanie wyznaczony do prowadzenia jednego z najbliższych meczów eliminacji mistrzostw świata albo Ligi Narodów oraz kolejnego meczu w rozgrywkach klubowych UEFA” – podsumował Rostkowski.Finał LM odbędzie się 31 maja w Monachium.Czytaj też: Zamieszanie i awans Realu. Poznaliśmy ćwierćfinalistów LM