Minister zapowiada działania. W sprawie budowy Wschodniej Obwodnicy Warszawy przystąpiliśmy do prac przygotowawczych. Niebawem ogłoszone zostanie postępowanie dotyczące wyłonienia projektu – powiedział w „Gościu Poranka” minister infrastruktury Dariusz Klimczak w rozmowie Mariuszem Piekarskim. Dodał, że inwestycje infrastrukturalne w Polsce są rozpatrywane także pod kątem ewentualnej mobilności armii. Minister na antenie TVP Info został zapytany, czy rozumie ruch europosłów PiS, którzy nie poparli w PE białej księgi na rzecz obronność Unii Europejskiej, gdzie był zapis, że Tarcza Wschód staje się unijną inwestycją.Jak ocenił Klimczak, był to „wielki błąd polityków PiS”.– Nikt nie rozumie tego głosowania, tym bardziej że PiS od zawsze ma na ustach motywy patriotyczne. (...) W kluczowym głosowaniu zachowało się niepatriotycznie, tak jakby PiS-owi bardziej zależało na kłótni z rządem, niż na sprawach dotyczących bezpieczeństwa naszej ojczyzny – wyjaśnił.– Argumenty Jarosława Kaczyńskiego się nie bronią. Najważniejsze jest bezpieczeństwo Polski. (...) UE staje w obronie naszych priorytetów – wskazał. Dodał, że PiS „długofalowo przegra na tym, a to głosowanie będzie się ciągnęło za politykami tej partii”. Infrastruktura podwójnego zastosowaniaMinister został zapytany o kolejne inwestycje, które planuje rząd – kolejowe czy drogowe. Przyznał, że plany są rozważane pod kątem spełniania także parametrów wojskowych.Jak podkreślił, w wielu kwestiach są to sprawy niejawne. – Natomiast powszechnie w UE i naszej debacie mówi się o infrastrukturze podwójnego zastosowania. Jest to jeden z priorytetów Unii Europejskiej – wskazał.– Dzisiaj nie ma spotkania, na którym kwestie obronności nie są powiązane z transportem, komunikacją i bezpieczeństwem. W przyszłym tygodniu odbywa się nieformalna rada ministrów ds. transportu, którą poprowadzę. Tam dwa punkty dotyczą właśnie tych zagadnień, czyli bezpieczeństwa – wyjaśnił.Zaprzeczył przy tym, że parametry budowy kolejnych dróg ekspresowych czy autostrad będą musiały być od teraz zmieniane.– To, jakie dana droga ma parametry i jakim celom ma służyć, w wielu przypadkach to są dokumenty niejawne. Natomiast każde państwo, nie tylko Polska dba o to, żeby określone ciągi komunikacyjne miały odpowiednie parametry – wyjaśnił. Jak dodał, wiele obiektów inżynierskich, dróg, odcinków kolejowych ma podwójne zastosowanie, a kwestie te są realizowane nie od dzisiaj.Minister uspokaja w sprawie środków unijnychKlimczak został też zapytany, czy środki unijne na infrastrukturę – np. z Funduszu Spójności będą musiałby być przekierowane na fundusz zbrojeniowy.– Nie. Mówimy jedynie o dodatkowych środkach. Natomiast kwestie związane z military mobility i wieloma innymi programami, które dzisiaj są realizowane w UE, mają osobne finansowanie. Nie ma mowy o tym, że przekładamy pieniądze z zaplanowanych inwestycji na te, które mają służyć jedynie kwestiom wojskowym. Jest wręcz przeciwnie. Właśnie fundusze zaplanowane na obronność dodatkowo mają służyć rozwojowi infrastruktury podwójnego zastosowania – wskazał.Czytaj też: Co z e-papierosami? Zdecydowana zapowiedź ministry zdrowiaJedna z najdroższych autostrad w EuropieMinister został też zapytany, czy polscy kierowcy przez kolejnych 12 lat będą jeździć po najdroższej autostradzie w Europie – na odcinku A2 od Konina do granicy.– Na A2 umowa koncesyjna została zawarta w 1997 r. (…) To zależy od koncesjonariusza. My jako GDDKiA negatywnie zaopiniowaliśmy propozycję podwyżki o 2 zł na tej autostradzie. Nie mamy wpływu na to, jakie decyzje podjęto w 1997 r. Popełniono błąd. Takich błędów nie wolno popełniać – ocenił Klimczak.Zapewnił, że będzie dbał o to, żeby „jak tylko skończą się koncesje, te drogi weszły pod zarząd GDDKIA”.– W 2027 r. odzyskamy A4 między Krakowem a Katowicami. Zapewniam kierowców, że zapanuje porządek na tej drodze. Nie planujemy wprowadzania opłat dla samochodów osobowych i motocykli – wskazał minister.Podkreślił natomiast, że na A2 „mamy duży problem”. – Tam koncesjonariusz ciągle podwyższa opłaty. Jakbyśmy spojrzeli na wysokość opłat na różnych autostradach w Europie, to jesteśmy w pierwszej trójce. (…) Tak nie powinno być – podkreślił. – Dzisiaj rząd zapewnia kierowców, że wprowadzimy prawidłową politykę sprawiedliwej organizacji ruchu na tych drogach – dodał. Wschodnia Obwodnica Warszawy. Resort zapowiada przełomKlimczak pytany, kiedy domknięty zostanie „warszawski ring” – Wschodnia Obwodnica Warszawy, odparł, że „ring ten powinien być już zamknięty”.– Przez ostatnich 8 lat rządów PiS-u nie zrobiono ani jednego kroku naprzód. Trwał klincz, dokumenty się zdezaktualizowały. Dlatego podjąłem decyzję, razem z GDDKiA, że trzeba natychmiast zacząć prace na takim przebiegiem obwodnicy, żeby budowa wreszcie się rozpoczęła – wyjaśnił minister.Dodał, że „jest ogromny spór, jeśli chodzi o przebieg obwodnicy. Kompromisowym podejściem jest wariant tunelowy pod Wesołą i najprawdopodobniej zostanie on zastosowany”.Czytaj też: Ukraina i USA wracają do rozmów. „Rosjanie deklarują, że nie ustąpią”– Jestem zdeterminowany. Nie mam zamiaru słuchać wypominek, że przez kilkadziesiąt lat Polacy nie potrafią wybudować drogi. Tamta ekipa nie potrafiła. Jeżeli mieszkańcy nie zgadzają się z kilkoma wariantami, trzeba wymyślić taki wariant, który może być droższy, ale nie będzie generował konfliktów – wskazał.Dopytany, kiedy będzie projekt, odparł, że „już przystąpiliśmy do prac przygotowawczych, niebawem ogłoszone zostanie postępowanie dotyczące wyłonienia projektu”.Budowa obwodnicy ciągnie się latamiWschodnia Obwodnica Warszawy powstaje już od 10 lat. Przeszkodą są toczące się sprawy sądowe. Jest to trasa S17 od węzła Warszawa Wschód, przez Wesołą, tereny wojska, Ząbki, do łącznika z S8. Kluczowy, ostatni fragment obwodnicy Warszawy ma mieć długość 14 kilometrów. Inwestycja planowana jest w latach 2032-2035.Rozbudowa Okęcia i zakup TalgoKlimczak został też zapytany, o ile opóźniony będzie harmonogram rozbudowy Okęcia. Jak podkreślił „przedstawiciele PPL nie przedstawili mu informacji dotyczących opóźnień”.Minister został też zapytany, czy rząd zrezygnował z zakupu hiszpańskiego producenta superszybkich pociągów Talgo.– Nie można powiedzieć, że zrezygnowaliśmy. Jesteśmy zainteresowani zakupem Talgo, lub podobnej technologii, natomiast to strona hiszpańska nie chce sprzedać tych technologii innemu państwu – wskazał. – Jaka będzie zastosowana technologia, jest to drugorzędne. Ważne jest, żeby tego typu inwestycje miały miejsce w Polsce – dodał minister. Zaznaczył przy tym, że kwestie związane z negocjacjami prowadzi inne ministerstwo. – Nie chciałbym ingerować – podkreślił.Czytaj też: Zapadła ważna decyzja ws. CPK. Chodzi o drogi wokół lotniska