„To może podnieść poziom agresji”. Uczniowie szkół w Homlu są zmuszani do słuchania sowieckich pieśni na każdej przerwie pomiędzy lekcjami. To część inicjatywy „80 dni do Zwycięstwa”. W białoruskich szkołach regularnie dochodzi do absurdalnych sytuacji. Dzieci w szkole numer 34 w Homlu zmuszane są do słuchania sowieckich pieśni na każdej przerwie. To część inicjatywy „80 dni do Zwycięstwa”. Rodzice nie zgadzają się z takimi metodami. Według nich najmłodsi powinni zająć się zabawą i tworzeniem więzi – wskazał Biełsat.Stacja zwróciła uwagę, że w tym totalitarnym kraju szkoły są zamieniane w „centra obróbki ideologicznej”. W placówkach pojawili się „wychowawcy ideologiczni”, na kształt sowieckich politruków, których zadaniem jest obserwacja poglądów politycznych uczniów i ich rodziców.Lekcje „patriotyzmu państwowego” i cenzuraSą też lekcje „patriotyzmu państwowego”, w trakcie których najmłodsi uczą się usprawiedliwiać działania reżimu Alaksandra Łukaszenki i krytykować zachodnie kraje.Wprowadzono również zakaz czytania „nieprawidłowej literatury”, w ramach którego ze szkolnych bibliotek usuwana jest literatura niezależna i książki pokazujące alternatywne poglądy na historię.Według ekspertów i psychologów, gloryfikacja okresu ZSRR może zakończyć się odrzuceniem przez dzieci białoruskiego dziedzictwa kulturalnego i historycznego.Czytaj też: Konflikt na Bałkanach. Republika Serbska prosi Rosję o interwencję