Generał „wyrzucony”. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy zdymisjonował generała Dmitrija Krasilnikowa, który dowodził ofensywą w obwodzie kurskim w Rosji. Armia ukraińska wycofały się w środę z Sudży. Sam Krasilnikow podkreśla, że nie rozumie powodów swojego odwołania. Prowadzona od sierpnia 2024 rokuoperacja wojsk Ukrainy w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji dobiega najwyraźniej końca. Siły Zbrojne Ukrainy wycofały się z rosyjskiej Sudży, jednak pozostają jeszcze we wsiach na zachód od tej miejscowości w obwodzie kurskim.Ukraina: Dymisja generała w krytycznym momencieW krytycznym momencie walk na rosyjskim terytorium ukraińskie dowództwo zdecydowało się na zwolnienie generała, który kierował inwazją na obwód kurski. Deputowana Rady Najwyższej Mariana Bezuglaja poinformowała, że Ołęksandr Syrski zdymisjonował Dmitrija Krasilnikowa. „Po prostu go wyrzucił” – dodała. Walki w obwodzie kurskim. Tak wygląda mapa Sam generał Krasilnikow potwierdził tę informację w rozmowie z portalem Suspilne. Według niego dymisja ze stanowiska dowódcy operacyjnego zgrupowania „Północ” i przeniesienie do batalionu rezerwowego została podpisana 7 marca. – Moim zdaniem w tej sprawie nie ma żadnych istotnych powodów do zwolnienia. A wydarzenia w obwodzie kurskim? Mówiąc ogólnie: opuściłem Kursk w listopadzie 2024 roku – stwierdził Krasilnikow. Dodał przy tym, że na jego stanowisko mianowano już generała brygady Ołeksija Szandara, który wcześniej był zastępcą dowódcy Wojsk Powietrzno-Desantowych ukraińskiej armii. Zobacz także: Szturm Rosjan. Weszli do miasta przez... rurę gazociągową