„Tutaj każde słowo ma znaczenie”. – Reprezentować Polskę dzisiaj, z naszym twardym stanowiskiem proukraińskim, a równocześnie bardzo ostrożnym – to wymaga naprawdę takiej poważnej gry, w dobrym tego słowa znaczeniu – powiedział Tusk przed wylotem do Turcji. Polityk wybiera się do Ankary na zaproszenie prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Rozmowy mają dotyczyć między innymi naszych relacji z Turcją oraz wojny Rosji z Ukrainą.„Rozumiem, że opozycja jest dzisiaj rozdygotana”Przy okazji Tusk znowu zwrócił się do opozycji.– Rozumiem, że opozycja jest dzisiaj rozdygotana, nie może pomóc, albo nie chce, ale jest rzeczą bardzo ważną, żeby nie siać dezinformacji, bo to są kwestie naszego bezpieczeństwa. Jeśli dzisiaj ta rozdygotana opozycja nie może pomóc ojczyźnie, bo wiem, że rządowi nie będzie chciała, to dobrze byłoby, żeby przynajmniej, tak jak to miało miejsce choćby dzisiaj rano, nie kłamać, nie dezinformować, bo tutaj każde słowo ma znaczenie – mówił szef rządu.Jak dodał premier: – My te sprawy prowadzimy, to mówię z przekonaniem, i kompetentnie, i konsekwentnie, więc bardzo proszę, żeby wszyscy, którzy mają dobrą wolę, wsparli nas, a ci, którzy nie mogą, to żeby nie przeszkadzali.Czytaj także: Trump odpuścił Zełenskiemu. Rozmowy pokojowe bez drażliwego tematu„Jednoznacznie pozytywnie oceniam to, co się wydarzyło” Donald Tusk odniósł się też do prowadzonych w Dżuddzie rozmów amerykańsko-ukraińskich. Podkreślił, że ma jednoznacznie pozytywną ocenę tego, co wydarzyło się w Arabii Saudyjskiej. – Strona ukraińska chyba się nie myli mówiąc, że to jest prawdziwy pozytywny przełom – ocenił.Po dziewięciogodzinnych rozmowach we wtorek w Dżuddzie strona ukraińska przyjęła amerykańską propozycję natychmiastowego 30-dniowego zawieszenia broni, a Stany Zjednoczone zapowiedziały wznowienie przerwanej pomocy wojskowej dla Ukrainy. Obie strony zgodziły się też podpisać umowę surowcową.Czytaj także: Co z dostawami uzbrojenia na Ukrainę? Minister Sikorski wyjaśnia– Wiemy, że sytuacja jest niestabilna i że dzisiaj trudno byłoby powiedzieć w jakiejkolwiek geopolitycznej sprawie, że coś jest załatwione na amen. Dla nas jest bardzo ważne, że doszło do takiej dobrej, pozytywnej korekty po obu stronach i że udało się znaleźć – i Amerykanom, i stronie ukraińskiej – o wiele więcej wspólnych spraw i wspólnych stanowisk. To dla nas kwestia absolutnie fundamentalna – powiedział szef polskiego rządu.Donald Tusk ocenił też, że wtorkowe porozumienie może być poważnym krokiem w stronę pokoju. Premier poinformował, że strona polska była stale informowana przez sojuszników, przede wszystkim przez stronę ukraińską, zarówno przed spotkaniem w Arabii Saudyjskiej, jak i po tym spotkaniu.Czytaj także: Wszystko już tylko w rękach Rosji. „Porozumienia na naszych warunkach”