„Modelowy sojusznik w Europie”. Nigdy wcześniej nie obchodziliśmy rocznic w tak niespokojnych okolicznościach i jeszcze nigdy nasze członkostwo w NATO nie było tak ważne. Nasz kraj świętuje 26-lecie w Sojuszu Północnoatlantyckim. – Polska wnosi znaczący wkład na rzecz bezpieczeństwa, jesteście przykładem, jesteście krajem goszczącym NATO-wskie siły lądowe – mówił w Brukseli szef Sojuszu Mark Rutte. 26 lat temu, 12 marca 1999 roku, Polska wstąpiła do NATO razem z Czechami i Węgrami. Obecnej rocznicy towarzyszą stojące przed Sojuszem nowe wyzwania związane ze zmianą waszyngtońskiej administracji oraz rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji. Polska droga do NATODziałania polskiej polityki zagranicznej zmierzające do powiązania Polski z Zachodem i jego instytucjami rozpoczęły się po przełomie ustrojowym w 1989 roku. Początkowo celem nie było członkostwo w NATO – nierealne, dopóki istniał ZSRR, lecz polscy politycy od początku starali się o kontakty z Sojuszem i gwarancje ochrony z jego strony. W październiku 1989 r. po raz pierwszy w historii NATO na obrady Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Rzymie zaproszono dwóch parlamentarzystów z Polski – wówczas jeszcze należącej do Układu Warszawskiego.Stosunki dyplomatyczne z NATO Polska nawiązała w marcu 1990 r., gdy szef MSZ Krzysztof Skubiszewski złożył wizytę w Brukseli w Kwaterze Głównej NATO. Polska utworzyła misję łącznikową.W lipcu 1990 na szczycie w Londynie Sojusz zaproponował państwom Układu Warszawskiego partnerstwo i rozwój kontaktów wojskowych, uznając, że oba bloki przestały być przeciwnikami. Prezydent USA George Bush w liście do premiera Tadeusza Mazowieckiego zapowiedział zaproszenie Polski i innych państw regionu do nawiązania regularnych kontaktów z NATO – by mogły uczestniczyć w spotkaniach NATO bez prawa głosu.W lipcu 1991 w Pradze Układ Warszawski został formalnie rozwiązany. Nieudany pucz w sierpniu 1991 r. przeciw prezydentowi ZSRR Michaiłowi Gorbaczowowi ukazał niebezpieczeństwa nieprzewidzianego rozwoju wydarzeń w ZSRR i dał impuls do prac nad kolejnymi sposobami zbliżenia NATO i państw Europy Środkowej.W sierpniu 1993 r. z wizytą w Polsce przebywał prezydent Rosji Borys Jelcyn. Podczas kolacji w Helenowie, ujętej jako „program prywatny”, Jelcyn zadeklarował wobec Wałęsy, że Rosja nie sprzeciwia się wstąpieniu Polski do NATO i nie uważa jej członkostwa w Sojuszu za zagrożenie dla Rosji. Już nie „czy”, ale „kiedy”W styczniu 1994 r. w Pradze prezydent Bill Clinton zadeklarował, że rozszerzenie nie jest już kwestią „czy”, ale „jak i kiedy”. Powtórzył tę deklarację podczas wizyty w Warszawie w lipcu. Jesienią Kongres upoważnił prezydenta USA do rozszerzenia współpracy wojskowej NATO o Polskę, Czechy, Słowację i Węgry.W 1996 roku Clinton rekomenduje przyjęcie nowych członków najpóźniej w 1999 r., w 50. rocznicę utworzenia NATO. W lipcu 1997 r. madrycki szczyt NATO wystosował zaproszenia do Czech, Węgier i Polski. 11 lutego 1999 r. Sejm upoważnił prezydenta do ratyfikacji Traktatu Waszyngtońskiego. Wyniki głosowania - 409 za, 7 przeciw – przyjęto owacją na stojąco. 18 lutego 1999 prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał ustawę upoważniającą go do ratyfikacji Traktatu.Czytaj także: Szkolenia wojskowe: W planach miesięczne oraz krótsze kursyHistoryczny moment 12 marca 1999 w Independence w stanie Missouri Polska, Czechy i Węgry zostały oficjalnie przyjęte do NATO. Ministrowie spraw zagranicznych trzech państw – ze strony polskiej Bronisław Geremek – przekazali sekretarz stanu Madeleine Albright tzw. instrumenty ratyfikacyjne. Jeszcze przed formalnym przyjęciem nowych członków dyplomaci tych państw uzyskali swobodny dostęp do biur międzynarodowego sekretariatu w siedzibie NATO w Brukseli. Następnego dnia przed Kwaterą Główną w Brukseli zostały wciągnięte na maszt flagi Polski, Czech i Węgier. Długa lista warunkówKilkanaście dni po formalnym wstąpieniu Polski do NATO Sojusz dokonał ataku z powietrza na Jugosławię, aby skłonić Serbów do podpisania porozumienia w sprawie Kosowa i zaprzestania prześladowań albańskich mieszkańców tej prowincji. Polska zgłosiła wojskowy samolot transportowy do przewozu pomocy humanitarnej dla uchodźców, wystawiła też kontyngent do sił KFOR.Jubileuszowy szczyt NATO w kwietniu 1999 r. przyjął nową koncepcję strategiczną, która miała odzwierciedlać zmiany – interwencję na Bałkanach, poza obszarem traktatowym, i przyjęcie nowych członków. Nowa strategia nie brała jednak pod uwagę zagrożeń terrorystycznych, co po atakach z 11 września 2001 przyczyniło się do debaty o ponownej potrzebie zmiany koncepcji strategicznej.Przystąpienie do NATO wiązało się z koniecznością spełnienia wielu warunków – Polska musiała zmienić system kontroli ruchu powietrznego, wyposażyć samoloty i obronę powietrzną w urządzenia identyfikacji „swój-obcy”, zapewnić bezpieczną utajnioną łączność. Potrzebne były zmiany techniczne i legislacyjne.Czytaj także: Duda chce zmian w NATO. „Kilka lat temu nikt się tego nie spodziewał”Zagrożenie zmobilizowało kolejne krajeUbiegłoroczna, 25. rocznica wejścia Polski oraz Czech i Węgier do Sojuszu Północnoatlantyckiego, zbiegła się z dwoma ważnymi dla całego NATO wydarzeniami. Od początku stycznia w państwach Europy Północnej i Środkowej trwało Steadfast Defender 24 – największe manewry Sojuszu od czasów zimnej wojny, ćwiczące scenariusz reakcji na atak „przeciwnika porównywalnej wielkości” na jedno z państw na wschodniej flance Sojuszu. W ramach ćwiczenia wojska sojusznicze ćwiczyły m.in. przerzut żołnierzy i sprzętu przez Atlantyk z USA i Kanady, a następnie przemieszczenie go do najbardziej zagrożonych regionów, jak położony na polsko-litewskim pograniczu tzw. przesmyk suwalski.W tym samym czasie po ratyfikacji ostatniego państwa sojuszniczego – Węgier – zakończony został proces akcesji 32. sojusznika, czyli Szwecji, która oficjalnie stała się członkiem NATO we wtorek 7 marca. Szwecja utrzymywała militarną neutralność przez ponad 200 lat, od czasów wojen napoleońskich, jednak wraz z Finlandią zdecydowała się na wejście do NATO w 2022, w reakcji na rosyjską pełnoskalową inwazję na Ukrainę.12 lutego 2025 r. sekretarz obrony USA Pete Hegseth oznajmił w Brukseli, że – zdaniem władz Stanów Zjednoczonych – członkostwo Ukrainy w NATO jest „nierealne”. Dodał natomiast, że możliwe jest porozumienie pokojowe pomiędzy Ukrainą a Rosją. Szef Pentagonu wziął tego dnia udział w spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w siedzibie NATO. Jak mówił, w ocenie strony amerykańskiej przystąpienie Ukrainy do Sojuszu nie będzie realnym celem w ramach ewentualnego porozumienia pokojowego, wynegocjowanego przez Kijów i Moskwę.Czytaj także: Turcja na ratunek. Szef NATO ma sposób na kaprysy Donalda Trumpa„Nie płacą, nie będę ich bronił” Po objęciu urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych przez Donalda Trumpa 20 stycznia 2025 r., zwiększyła się niepewność związana z przyszłością Sojuszu. Już wcześniej kontrowersje wywołały wypowiedzi Trumpa, który oznajmił w lutym 2024 r., że będzie zachęcał Rosję, by ta robiła „co chce” z krajami członkowskimi, które nie wypełniają swych zobowiązań finansowych wobec Sojuszu – 2 proc. PKB przeznaczanych na obronność.W lutym br. - w ramach swojego pierwszego spotkania bilateralnego – Polskę odwiedził nowy sekretarz obrony USA Pete Hegseth, który spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą oraz wicepremierem, ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Podkreślił wtedy, że więzi USA z Polską są niezachwiane, a USA postrzegają Polskę (wydającą blisko 5 proc. PKB na zbrojenia) jako „modelowego sojusznika na kontynencie europejskim, który chce inwestować nie tylko w swoją obronność, ale również we wspólną obronność i obronę również całego kontynentu”.W marcu Trump zaznaczył, że jeżeli sojusznicy z NATO nie będą płacić, on nie będzie ich bronił. – To zdrowy rozsądek: nie płacą, nie będę ich bronił – powiedział Trump, odnosząc się do doniesień o rozważanej formalnej zmianie polityki USA wobec NATO. Wspominał, że kiedy podobną groźbę wobec przywódców państw Sojuszu wystosował siedem lat temu, spotkało go dużo krytyki, lecz państwa zwiększyły swoje wydatki na obronność. Ocenił przy tym, że NATO to „nieuczciwy układ”.Przyszłość pod znakiem zwiększania wydatkówW odpowiedzi na rosnące zagrożenie dla Europy ze strony Rosji prezydent Duda, który 6 marca spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, poinformował, że na jego ręce złożył pisemny wniosek o postawienie sprawy natychmiastowego zwiększenia wydatków krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego na obronność do 3 proc. PKB na szycie NATO w Hadze, który odbędzie się w czerwcu 2025 r.Polska w ostatnich miesiącach aktywnie uczestniczy w różnego rodzaju misjach Sojuszu. Odpowiadając na wezwanie Polski, NATO uruchomiło w styczniu misję „Baltic Sentry”, będącej odpowiedzią na działania rosyjskiej tzw. floty cieni na Bałtyku – chodzi o uszkadzanie przebiegających po dnie Bałtyku kabli energetycznych i telekomunikacyjnych. Misja polega na patrolowaniu regionu przy użyciu jednostek NATO-wskich i narodowych. Ponadto od 17 marca do połowy sierpnia polscy lotnicy będą brali udział w natowskiej misji Baltic Air Policing, czyli patrolowaniu przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich.Czytaj także: Europa zapewni bezpieczeństwo Ukrainie. „Gotowi i chętni do działania”