Miłosz Motyka w „Pytaniu dnia”. W ciągu najbliższych dni resort klimatu i środowiska przedstawi nową ustawę wiatrakową. – Niedawno została ona przyjęta przez Komisję Stałą Rady Ministrów, wkrótce trafi ona pod obrady rządu – powiedział w programie „Pytanie dnia” Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska. O nowelizacji ustawy wiatrakowej mówiło się już od końcówki 2023 roku. Wówczas projekt poselski sygnowany przez Paulinę Hennig-Kloskę został szybko wycofany i jej przygotowaniem zajął się rząd. – Ustawa liczy kilkaset stron, została przyjęta przez Komitet Stały Rady Ministrów – potwierdził w programie „Pytanie dnia” Miłosz Motyka. Nowa ustawa wiatrakowa. Co się zmieni?Najważniejszą zmianą będzie zniesienie – wprowadzonej w 2016 roku – zasady 10H, czyli zakazu budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10-krotność ich wysokości wraz z wirnikiem od zabudowań mieszkalnych. Obecne brzmienie przepisów dopuszcza pod pewnymi warunkami zmniejszenie tej odległości do 700 m. – Projektowane przepisy mają wyznaczyć odległość minimalną na 500 m, ale ostateczne decyzje będzie podejmować wspólnota lokalna – zdradził polityk PSL.Jak dodał, dzięki przyjęciu nowych rozwiązań wiatraki będą mogły stanąć na 24 proc. terytorium naszego kraju. – Dzięki temu będziemy mogli wyprodukować 4 gigawaty energii do 2030 roku – uzupełnił. Motyka nie wykluczył, że ustawa może trafić na biurko Andrzeja Dudy, którego kadencja upływa z końcem sierpnia. – Wszystko zależy od tempa prac parlamentarnych. Nie spodziewam się, żeby prezydent odmówił jej podpisania. Poprzednia ustawa proponowana przez rząd PiS też wyznaczała najpierw minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 metrów – spuentował.