Zdjęcia satelitarne pokazały skalę. W ciągu trzech lat produkcja amunicji w Korei Północnej wzrosła do nieprawdopodobnych rozmiarów. Niektóre fabryki rozszerzyły swoją powierzchnię nawet 2,5-krotnie – podaje niezależny rosyjski serwis „The Moscow Times”, który porównał zdjęcia satelitarne północnokoreańskich kompleksów zbrojeniowych sprzed wojny w Ukrainie z teraźniejszymi fotografiami. Pierwsze zdjęcia satelitarne zostały zrobione w 2021 roku, jeszcze przed rosyjską agresją w Ukrainie. Natomiast drugie skany pochodzą z 2025 roku. Porównując je, widać ogromny rozrost północnokoreańskich placówek zbrojeniowych. Skąd tak duże inwestycje? Dzięki rosyjskiemu zapotrzebowaniu wojennemu.Rosja nie potwierdziła nigdy zakupu amunicji od północnokoreańskiego reżimu. Natomiast współpraca tych krajów w ostatnich latach nie jest dla nikogo tajemnicą. Widać to na przykład po częstych wizytach Władimira Putina w Korei Północnej czy doniesieniach o północnokoreańskich żołnierzach na froncie ukraińskim.Na zakup przez Rosję amunicji od Koreańczyków wskazują także raporty o niedobrze amunicji wśród rosyjskich jednostek – zauważa „The Moscow Times”. Jaka amunicja jest przekazywana? Od rakiet balistycznych, przez pociski artyleryjskie, po zwykłą amunicję do karabinów.Zobacz także: Korea Północna buduje okręt z napędem atomowym. Dyktator na placu robótIle amunicji trafia do Rosji?Według „Ukraińskiej Prawdy”, do Rosji trafia nawet „20 tysięcy kontenerów północnokoreańskiej amunicji”. Co stawia ten kraj jako pierwszego eksportera amunicji do Rosji.Na to, że tendencja się utrzyma – a nawet wzrośnie – wskazuje nieprawdopodobny rozrost północnokoreańskich fabryk zbrojeniowych. W ostatnich trzech latach w niektórych fabrykach przybyło kilkadziesiąt nowych budynków, a ich powierzchnia zwiększyła się nawet 2,5-krotnie – podaje „The Moscow Times”.Zobacz też: Reżim Kima grzmi o „prowokacji”. Wystrzelił pociski balistyczne