Zamalował sprejem tabliczkę. Poseł PiS Antoni Macierewicz pojawił się w poniedziałek wieczorem przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie i farbą w spreju zamalował napis na wieńcu, który złożyli aktywiści. Nic sobie przy tym nie robił z upomnień policjantów. W poniedziałek wieczorem, już po uroczystościach smoleńskich, poseł PiS Antoni Macierewicz ponownie pojawił się przed pomnikiem smoleńskim.Tym razem miał ze sobą czarną farbę w spreju, którą zamazał napis na wieńcu złożonym przez aktywistów.– Panie pośle, informuję pana, że to jest niezgodne z prawem – powiedział do Macierewicza policjant.Polityk nic sobie z tego nie robił.– Ja pana informuję, że to państwo robicie przestępstwo – odpowiedział funkcjonariuszowi.Spory o wieniecWieniec z tabliczką o treści „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski” jest regularnie składany przy pomniku podczas miesięcznic smoleńskich.Nie podoba się to politykom PiS, którzy regularnie niszczą wieńce składane przez aktywistów.W styczniu Sejm rozpatrywał wnioski Komendanta Głównego Policji o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności Jarosława Kaczyńskiego, Marka Suskiego i Anity Czerwińskiej za zniszczenie wieńców z tą tabliczką. Sejm nie wyraził na to zgody.Czytaj także: PiS ma problem? „Wystawili dramatycznie słabego kandydata”