Jedna dobra rada. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zaapelował do krajów Unii Europejskiej, żeby polepszyły swoje relacje z Turcją. Ma to być lekarstwo na groźby Donalda Trumpa w sprawie wycofywania gwarancji bezpieczeństwa dla europejskich sojuszników. Jak donosi „Financial Times”, ostatnie decyzje i zapowiedzi prezydenta USA przestraszyły wiele państw. Unia Europejska szuka sposobów na zwiększenie współpracy z Turcją i innymi sąsiadami spoza wspólnoty, żeby zwiększyć swoje zdolności obronne.Gazeta przypomniała, że szef MSZ Turcji Hakan Fidan na początku marca wziął udział w spotkaniu liderów europejskich w Londynie na temat bezpieczeństwa i wsparcia dla Ukrainy. Turcja posiada drugą co do wielkości armię w NATO, która liczy ponad 800 tys. żołnierzy, w tym rezerwistów.W lutym podczas prywatnego lunchu z europejskimi liderami Mark Rutte zwrócił uwagę na znaczenie zwiększonej współpracy z Turcją i wezwał do podjęcia działań w tym kierunku – podał „FT”, powołując się na trzech rozmówców, znających szczegóły tej rozmowy. Rzecznik Ruttego, który jako premier Holandii niejednokrotnie spierał się z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, odmówił komentarza.Chęć jest, ale nie brakuje problemów„Wszystko się zmienia. W pewnej chwili trzeba zdecydować, kogo się chce w swojej drużynie, bez względu na różne problemy, które się pojawiają” – powiedział jeden z przedstawicieli władz UE, komentując stosunki z Ankarą. Dodał jednak, że Turcja „musi też wyjaśnić swoją wieloznaczność względem Rosji”.Turcja stara się utrzymywać poprawne stosunki zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją. Relacje między Turcją – która jest krajem kandydującym do UE – a wspólnotą od dawna są napięte. Spornymi kwestiami są prawa i wolności w Turcji oraz nierozwiązany problem podzielonego Cypru. UE i Turcja często nie zgadzają się też w kwestii tureckiej polityki zagranicznej.Premier Donald Tusk zapowiedział w piątek w Sejmie, że w tym tygodniu złoży wizytę w Turcji.CZYTAJ TEŻ: Niepokojące dane z satelity. Rosja gromadzi wojska przy przesmyku suwalskim