Legendarny piłkarz zmarł w 2020 r. Miał 60 lat. Proces siedmiorga medyków oskarżonych o zaniedbania, które miały doprowadzić do śmierci legendarnego argentyńskiego piłkarza Diego Armando Maradony rozpocznie się we wtorek w miejscowości San Isidro pod Buenos Aires. Grozi im 25 lat więzienia. Maradona, uznawany za jednego z najwybitniejszych zawodników w historii futbolu, zmarł w 2020 roku w wieku 60 lat na skutek ataku serca. Jego śmierć wywołała poruszenie na całym świecie, a w Argentynie, gdzie do dziś jest ubóstwiany, ogłoszono trzydniową żałobę narodową.Przed sądem stanie siedmioro członków zespołu medycznego, który opiekował się piłkarzem przed jego śmiercią. Przebywał wówczas w wynajętym mieszkaniu na północnych przedmieściach Buenos Aires i dochodził do siebie po operacji usunięcia krwiaka z wnętrza czaszki.Oskarżenia są wynikiem raportu opracowanego w 2021 roku na zlecenie prokuratury przez biegłych, w tym lekarzy medycyny sądowej, kardiologów, psychiatrów i toksykologów. Maradona od lat miał problemy ze zdrowiem, między innymi z uzależnieniem od kokainy i otyłością, ale w opinii biegłych jego śmierci można było zapobiec.Czytaj także: Polscy piłkarze złożyli hołd „Boskiemu Diego”Wyszedł ze szpitala „na żądanie”Eksperci powołani przez prokuraturę ocenili, że działania zespołu medycznego Maradony były „nieadekwatne, niewystarczające i lekkomyślne”. W raporcie kwestionowano również decyzję o szybkim wypisaniu piłkarza ze szpitala i przeniesieniu do prywatnego mieszkania, gdzie nie miał dostępu do specjalistycznych przyrządów, takich jak defibrylator.Proces potrwa prawdopodobnie kilka miesięcy. Oczekuje się zeznań ponad 100 świadków. Na ławie oskarżonych zasiądzie siedem osób, między innymi neurochirurg Leopoldo Luque, prywatny lekarz Maradony, a także psychiatra Agustina Cosachov i psycholog Carlos Diaz, specjalista ds. uzależnień, który leczył piłkarza z alkoholizmu.Oskarżeni nie przyznają się do winy. Opisują przy tym Maradonę jako trudnego pacjenta, który stawiał opór w leczeniu. Luque podkreślał, że Maradona sam żądał wypisu ze szpitala i przeniesienia do mieszkania.Czytaj także: Trener Barcelony zachwycony Szczęsnym. „On jest fantastyczny”Maradona – legenda futboluMaradona urodził się 30 października 1960 roku w Lanus. Ze slumsów Buenos Aires szybko trafił do czołowych klubów argentyńskich, a w 1982 roku do Barcelony za rekordową wówczas kwotę 10 mln dolarów. Był mistrzem świata z 1986 roku i wicemistrzem z 1990. W reprezentacji Argentyny rozegrał 91 meczów w latach 1977-94, grał w czterech mundialach. Był mistrzem Argentyny z Boca Juniors (1987), mistrzem Włoch z Napoli (1987 i 1990), z tym samym klubem zdobył Puchar Italii (1987) i Puchar UEFA (1989).Dla drużyny narodowej zdobył 34 gole, ale prawdopodobnie najsłynniejsze z nich uzyskał w tym samym meczu – w ćwierćfinale mistrzostw świata w 1986 roku z Anglią (2:1). Trafił na 1:0 pokonując bramkarza Petera Shiltona lewą ręką. Jak później komentowano, widział to cały świat, ale nie widzieli sędziowie. Sam Argentyńczyk, mówiąc o tej bramce, wypowiedział słynną w świecie futbolu frazę: „Ręka Boga”. Gol na 2:0 był kwintesencją talentu Maradony, który przedryblował kilku rywali, minął też bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki.Jako trener Maradona nie odnosił już sukcesów. Prowadził m.in. drużynę narodową Argentyny (2008-2010), a także kluby w swojej ojczyźnie, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Meksyku. Od 2019 roku był szkoleniowcem Gimnasia La Plata. W 2000 roku wspólnie z Brazylijczykiem Pele został ogłoszony zwycięzcą plebiscytu FIFA na najlepszego piłkarza XX wieku, choć w sondzie internetowej otrzymał zdecydowanie najwięcej głosów – 53 proc.Czytaj także: Przepisy gry w piłkę zmienione. Główna dotyczy bramkarza