Były premier nie zamierza prostować swoich słów. Były premier Leszek Miller nie zamierza prostować swojej wypowiedzi o 16 tys. rosyjskojęzycznych Ukraińców „zabitych przez nacjonalistyczne bojówki”, w której powoływał się na dane ONZ. Portal TVP.Info ustalił, że takie dane nie istnieją. W programie „Kontrapunkt” Miller nie polemizował z tym, że powiela narrację Kremla; wskazał, że „jeżeli pan Władimir Putin powie, że dzisiaj jest poniedziałek, to jest poniedziałek; ja nie będę mówił, że jest wtorek”. Leszek Miller odpowiadał 24 lutego w Polsat News na pytanie, po co Putin napadł na Ukrainę. – Putin twierdzi, że w obronie rosyjskojęzycznej ludności zaatakowanej przez bojówki ukraińskie; nawet nie przez wojsko, tylko przez takie nacjonalistyczne twory jak na przykład Azow czy Prawy Sektor – mówił.– Ja dysponuję danymi z ONZ-u.16 tysięcy rosyjskojęzycznych Ukraińców zostało zabitych, często w bardzo okrutny sposób, przez te nacjonalistyczne bojówki, które zareagowały tak po Majdanie, czując się silne i zdolne do wszystkiego – mówił Miller. Fragmenty wywiadu, zbieżne z rosyjskim przekazem propagandowym, krążą w mediach społecznościowych.O słowa, które padły w wywiadzie, zapytał Leszka Millera w programie „Kontrapunkt” Wojciech Szeląg. Zwrócił uwagę, że redakcja TVP.Info sprawdziła, że nie ma danych, które choćby przypominały te liczby i okoliczności, o których mówił były premier. Zapytał, czy może chodzi o to, że 14 tys. osób na wschodzie Ukrainy zginęło po obu stronach w wyniku niegorącej jeszcze wojny po zajęciu Krymu, choć to nie jest to samo, co mordowanie ludzi przez bojówki.– Jednak coś znaleźliście, to szukajcie dalej – odparł Miller. Dopytywany, gdzie szukać, bo ONZ nie poczuwa się do takiego raportu, wskazał na Biuro Wysokiego Komisarza ds Uchodźców ONZ (UNHCR). – Jak pan będzie dobrze szukał, to coś pan znajdzie – zachęcał Miller.CZYTAJ WIĘCEJ: Przybywa antyukraińskiej propagandy. „Możliwa zewnętrzna ingerencja”Na pytanie, czy nie boli go mówienie tego, co jest podawane przez Władimira Putina jako uzasadnienie dla inwazji na Ukrainę, odparł: „Jeżeli pan Władimir Putin powie, że dzisiaj jest poniedziałek, to jest poniedziałek; ja nie będę mówił, że jest wtorek”.Co twierdzi Biuro Wysokiego Komisarza ds Uchodźców?W sprawie przytaczanych przez Leszka Millera danych redakcja portalu TVP.Info kontaktowała się z Biurem Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Praw Człowieka. „Nie udokumentowaliśmy, że 16 tys. osób zginęło z rąk ukraińskich grup paramilitarnych” – czytamy w przesłanym redakcji e-mailu.„O ile nam wiadomo, jedynymi danymi opublikowanymi przez Misję Monitorowania Praw Człowieka ONZ (HRMMU), które przybliżają tę liczbę, jest całkowita liczba ofiar śmiertelnych (cywilów i bojowników) zabitych w latach 2014-2021. Należy jednak zauważyć, że liczba ta obejmuje ofiary wszystkich stron” – podkreśliła autorka odpowiedzi i przesłała link do danych o śmierci 14,2-14,4 tys. osób.