Decyzja uderzyłaby w Ukraińców. Elon Musk, miliarder i jeden z najbliższych doradców Donalda Trumpa, zagroził wyłączeniem systemu satelitarnego Starlink w Ukrainie. Dlaczego ten system jest tak istotny? Kto straci na jego ewentualnym wyłączeniu? Przedstawiamy kluczowe informacje o wynalazku firmy SpaceX, który stał się przedmiotem politycznych napięć. Najprościej ujmując, Starlink to globalny system satelitarnego dostępu do internetu, rozwijany przez należącą do Elona Muska firmę SpaceX. Składa się z niemal siedmiu tysięcy satelitów, co pozwala na świadczenie usług internetowych w ponad 100 krajach, w tym w Polsce. System oficjalnie wystartował w 2021 roku, po kilku latach intensywnych testów i fazy projektowej.Podstawową zaletą Starlinka jest możliwość dostarczania internetu w miejscach, gdzie tradycyjna infrastruktura telekomunikacyjna nie funkcjonuje lub została zniszczona. Dzięki temu stał się on kluczowym narzędziem w rejonach klęsk żywiołowych, terenach wiejskich oraz – jak się okazało – na polu bitwy.Satelity i wojna w UkrainiePo rosyjskiej agresji na Ukrainę w lutym 2022 roku Starlink zyskał nowe, strategiczne znaczenie. System zapewnia ukraińskim oddziałom stabilną i bezpieczną łączność, nawet w warunkach zakłóceń wywoływanych przez rosyjskie wojsko. Jest używany zarówno przez siły zbrojne, jak i służby ratunkowe oraz administrację państwową.Od początku wojny SpaceX dostarczyło Ukrainie dziesiątki tysięcy terminali Starlink, umożliwiających dostęp do sieci. Część z nich została opłacona przez rządy krajów zachodnich, w tym Polski, która sfinansowała zakup kilku tysięcy urządzeń. Starlink działa nawet w ekstremalnych warunkach pogodowych i wielokrotnie był chwalony przez ukraińskich dowódców jako niezawodne narzędzie komunikacyjne.Zobacz też: „Bądź cicho, mały człowieku”. Musk zaatakował SikorskiegoMusk grozi odcięciem internetu. Co to oznacza?Pomimo kluczowej roli Starlinka w Ukrainie, Elon Musk kilkukrotnie sugerował, że może wyłączyć dostęp do systemu dla ukraińskiego wojska, argumentując, że jego technologia nie powinna być używana do prowadzenia działań ofensywnych. W przeszłości przestrzegał przed „eskalacją konfliktu” i zasugerował, że Stany Zjednoczone powinny przejąć finansowanie systemu.Ostatnia odsłona sporu wybuchła po słowach Muska o możliwości ograniczenia dostępu do Starlinka, co spotkało się z ostrą reakcją m.in. Radosława Sikorskiego, który przypomniał, że Polska zapłaciła za usługę. „Abstrahując od etyki grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców” – dodał szef polskiego MSZ. Wstrzymanie działania Starlinka w Ukrainie miałoby poważne konsekwencje militarne i humanitarne. Dla ukraińskiej armii oznaczałoby to utratę jednego z kluczowych narzędzi komunikacji na froncie, a dla cywilów – brak dostępu do niezależnego źródła informacji i internetu w okupowanych rejonach.