Grozi mu do 10 lat więzienia. Decyzja jeszcze nie zapadła. Poseł PiS Dariusz Matecki został w sobotę, przed godz. 9 przywieziony do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów. Jego adwokat Kacper Stukan mówił rano dziennikarzom przed wejściem do gmachu sądu, że posiedzenie sądu w sprawie aresztu dla Mateckiego ma się rozpocząć o godz. 9.15. Zaznaczył jednocześnie, że może ono potrwać kilka godzin. Jednak w południe Stukan wyszedł z budynku i przekazał dziennikarzom, że przed godz. 12 zakończyło się posiedzenie sądu w sprawie jego klienta. Ogłoszenie decyzji spodziewane jest około godz. 15 w sobotę.W piątek Dariusz Matecki usłyszał w Prokuraturze Krajowej sześć zarzutów, a śledczy zdecydowali o skierowaniu do sądu wniosku o jego tymczasowe aresztowanie. Poseł został zatrzymany tego samego dnia rano przez funkcjonariuszy ABW. Sejm w czwartek wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła. W środę polityk sam zrzekł się immunitetu. Zarzuty dla Dariusza MateckiegoZarzuty przedstawione posłowi Mateckiemu obejmują między innymi „współdziałanie z innymi osobami w ustawianiu konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i w przywłaszczeniu kilkunastu milionów złotych, pranie pieniędzy, współdziałanie z dyrektorami Lasów Państwowych w fikcyjnym i pozornym zatrudnieniu oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentacji dotyczącej okoliczności związanych z wykonywaniem pracy”.Według Prokuratury Krajowej poseł PiS uczestniczył w ustawianiu konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i wyprowadzaniu publicznych pieniędzy do powiązanych z nim organizacji – Stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia. Śledczy twierdzą też, że jego zatrudnienie w Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie w latach 2020-2023 było fikcyjne.Poseł nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia i przedłożył śledczym obszerną dokumentację, mającą dowodzić jego niewinności. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.