Skrajna nieodpowiedzialność. Na szczęście nie doszło do tragedii, ale to zdarzenie mogło zakończyć się bardzo groźnie. Do sytuacji doszło w niedzielę popołudniu. Kierująca samochodem osobowym wjechała na przejazd kolejowy mimo tego, że było pulsujące czerwone światło i opadały rogatki. Gdy kierująca wjechała na przejazd, już nie mogła z niego wyjechać, bo rogatki opadły.Po jakimś czasie na pomoc kobiecie i pasażerce samochodu ruszyli kierowcy i wyłamali jedną z rogatek. Niedługo później przejechał pociąg, ale wcześniej maszynista został poinformowany o niebezpiecznym zdarzeniu, jakie miało miejsce na przejeździe kolejowym.Kobiecie grozi wysoki mandat– Nie trudno sobie wyobrazić, co by mogło się stać, gdyby doszło do zderzenia samochodu osobowego z pociągiem – mogłoby dojść do tragedii. W kwestii konsekwencji wyglądają one tak, że kierujący, który wjeżdża na przejazd kolejowy mimo czerwonego sygnału, bądź wtedy, gdy zapory są w trakcie opuszczania, popełnia wykroczenie. Za taki czyn grozi mandat karny w wysokości 2000 złotych oraz 15 punktów karnych – powiedziała asp. szt. Anna Oleniacz, Komenda Powiatowa Policji w Sanoku – asp. szt. Anna Oleniacz, Komenda Powiatowa Policji w Sanoku.Służby apelują o rozwagę i rozsądek. Pociąg osobowy i towarowy potrzebuje sporo czasu, żeby wyhamować — jeśli chodzi o pociąg towarowy to jest to nawet 1300 metrów. Jest też apel do osób, które są świadkami takiego zajścia, aby skorzystać z żółtych naklejek, które znajdują się na przejazdach kolejowych. Na naklejkach jest numer skrzyżowania, wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112 i podać te cyfry. W ten sposób jest szansa, by poinformować maszynistę, że coś niepokojącego dzieje się na przejeździe.Tylko w ubiegłym roku w Polsce doszło do ponad 160 wypadków i kolizji na przejściach kolejowych, zginęło ponad 40 osób, w lutym w całym kraju doszło do 15 kolizji i wypadków na przejazdach kolejowych, w tych zdarzeniach zginęły 3 osoby.Zobacz także: Tragedia na przejeździe kolejowym. Nie zadziałały rogatki?