145 km nad Ziemią. Z jednej strony druga z rzędu eksplozja statku kosmicznego Starship produkowanego przez należącą do Elona Muska firmę SpaceX, a z drugiej po raz trzeci w historii udało się wylądować rakietą wynoszącą Super Heavy w ramionach wieży startowej. Starship składa się z dwóch części – statku kosmicznego o tej nazwie i potężnej rakiety wynoszącej Super Heavy. Do najnowszej awarii doszło po ok. ośmiu minutach od startu z portu kosmicznego SpaceX w Boca Chica w Teksasie. Czytaj także: Lądownik startupu już na Księżycu. Jest jednak kluczowy problemNa niecałe pół minuty przed planowanym wyłączeniem silników Starshipa, cztery z sześciu silników przestały działać, stacja straciła kontrolę nad maszyną, która zaczęła obracać się w powietrzu na wysokości ok. 145 km nad Ziemią. Chwilę potem SpaceX stracił łączność z lecącym z prędkością 20 tys. km/h statkiem, po czym ten rozpadł się w powietrzu.Obawa o odłamki wstrzymała loty na Florydzie Z uwagi na opadające nad Morzem Karaibskim szczątki Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wstrzymała loty z lotnisk na Florydzie na co najmniej godzinę. To już drugi raz z rzędu, kiedy Starship uległ nieplanowanej eksplozji podczas lotu. Choć udało się po raz trzeci bezpiecznie „złapać” Super Heavy w mechanicznych ramionach wieży startowaej, to misję należy uznać za porażkę, bo nie udało się zrealizować jej głównych celów, w tym m.in. umieszczenia atrap satelitów Starlink na orbicie.Był to ósmy próbny lot rakiety. Jak podała SpaceX, po zakończeniu dochodzenia w sprawie utraty Starshipa we wczesnej fazie siódmego lotu, wprowadzono kilka zmian sprzętowych i operacyjnych w celu zwiększenia niezawodności rakiety. Czytaj także: Sprzęt górniczy poleciał w kosmos. Sonda poszuka wody na KsiężycuMiękkiego lądowania w oceanie nie było W zbliżającym się starcie firma chciała osiągnąć cele, które nie zostały zrealizowane w poprzednim teście. Mowa m.in. o pierwszym rozmieszczeniu ładunku przez rakietę oraz kilku eksperymentach związanych z wejściem w atmosferę. Na koniec 50-minutowego lotu Starship miał zaliczyć miękkie, pionowe lądowanie w Oceanie Indyjskim.W założeniu statek kosmiczny firmy Elona Muska ma wynosić największe ładunki na orbitę. Jest też ważnym elementem misji Artemis, która ma ponownie zabrać ludzi na powierzchnię Księżyca, ustanowić tam stałą ludzką obecność. W dalszej perspektywie Starship ma być używany też do lotów na Marsa.