„Reporterzy”. Marcin Zakrzewski, rolnik ze wsi Saduny (województwo warmińsko-mazurskie) boi się, że zostanie bez ciągnika i z kredytem. – To było około 250 tys. kredytu, a mam jeszcze z 60 tys. do spłacenia. Zarejestrowałem ten ciągnik w starostwie w Kętrzynie i nie było żadnych sprzeciwów. I dopiero po 8 latach dostałem to pismo, że została wydana decyzja niezgodnie z prawem. To jest właściwie główny ciągnik na moim gospodarstwie i nie wyobrażam sobie, żeby tego ciągnika nie było – podkreśla.– Ciągniki mogą być zezłomowane, mogą być zatrzymane jako dowód w sprawie sądowej, a to dla rolnika to jest tragiczna sytuacja – zaznacza Marek Siniło, wiceprezes Podlaskiej Izby Rolniczej.– Jeśli nie mogę się poruszać ciągnikiem po drogach publicznych, to jest bezużyteczny. Jeszcze są pogłoski, że będziemy musieli to złomować na własny koszt. Przecież to jest absurd! – mówi Zakrzewski.Starosta wydał decyzjęMarek Krajewski, rolnik ze wsi Winda (woj. warmińsko-mazurskie) uważa, że za taki stan rzeczy odpowiadają urzędnicy. – Decyzję wydał starosta sokólski o rejestracji pojazdu i dalej się potoczyło – wskazał.– Gdyby starostwa nie rejestrowały tych ciągników, dziś nie byłoby problemu. W głównej mierze wynikało to właśnie z braku wiedzy i śmiem twierdzić, że zawiniły, bo nie wystąpiły do ministerstwa z prośbą, jak postępować. Nie zawiniło jedno starostwo, tylko ponad 200 starostw w Polsce. Nikt nie wystosował do odpowiedniego ministra zapytania z prośbą o wytyczne – oskarżał Jan Ogił ze Stowarzyszenia dla Powiatu.W rozmowie z dziennikarzami Andrzej Tomaszczyk ze Starostwa Powiatowego w Sokółce odrzucał te zarzuty. – Absolutnie nie popełniliśmy żadnego błędu. Przyjęliśmy te dokumenty, zastosowaliśmy polskie prawo, które definiuje co to jest pojazd używany. I w takim wypadku była odprawa, urząd celny wpuścił pojazd na teren Unii Europejskiej. Byliśmy święcie przekonani, że on spełnia wymogi europejskie – zapewnił Tomaszczyk.Problem jest na tyle poważny, że był przedmiotem środowego posiedzenia Sejmowej Komisji ds. Rolnictwa. Prace nad zmianą przepisów trwają.Czytaj więcej: „Reporterzy”. Zwyrodnialcy zabili strusia Zenka