Wcześniej zrzekł się immunitetu. Prokurator nie ma czasu nas dzisiaj przyjąć – oświadczył pełnomocnik posła PiS Dariusza Mateckiego, który w czwartek stawił się w Prokuraturze Krajowej i chciał zostać przesłuchanym. Wcześniej poseł PiS zrzekł się immunitetu. Matecki jest podejrzewany przez prokuraturę o popełnienie łącznie sześciu przestępstw, zagrożonych karą do 10 lat pozbawienia wolności. Dotyczą one nieprawidłowości związanych z Funduszem Sprawiedliwości i zatrudnienia go w Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Krajowa. Zrzekł się immunitetu i poszedł do prokuratury Wniosek o uchylenie Mateckiemu immunitetu wpłynął do Sejmu pod koniec lutego; w środę poseł sam zrzekł się immunitetu, podkreślając, że jest niewinny. W czwartek po południu Sejm ma jeszcze głosować ws. wniosku prokuratury o wyrażenia zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła. Przed tym głosowanie Matecki wraz ze swoim pełnomocnikiem adwokatem Kacprem Stukanem pojawili się w Prokuraturze Krajowej celem złożenia zeznań. – Wczoraj usłyszeliśmy, że pan Dariusz Matecki może się ukrywać, uciekać, że jest potrzeba zatrzymania go i aresztowania. Stawiliśmy się dzisiaj w prokuraturze. Poinformowano nas, że prokurator nie ma czasu nas dzisiaj przyjąć, że musimy się na takie przesłuchanie umówić. Złożyłem wniosek w tym zakresie i będziemy czekać na to, aż prokuratura się z nami skontaktuje – powiedział dziennikarzom Stukan po wyjściu z budynku prokuratury. Jego zdaniem Mateckiemu można w tej chwili już postawić zarzuty. Matecki liczył na zatrzymanie? Adwokat ocenił, że jeśli jest osoba, której chce się postawić zarzuty i przypuszcza się, że może uciekać, to „wydaje się logicznym, żeby zatrzymać ją natychmiast, kiedy jest to możliwe”. – Ale tak się w sprawie nie stało, pozostaje nam czekać – przyznał. Poseł PiS zwrócił uwagę, że we wniosku aresztowym jest informacja, iż jednym z głównych argumentów ws. jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania jest to, że może się on gdzieś ukrywać lub uciec za granicę. – Ja mam świetne kontakty i w Stanach Zjednoczonych, i na Węgrzech (...), ale nie zamierzam uciekać na Węgry – zapewniał. Czytaj więcej: Matecki założył sobie kajdanki w Sejmie