„Robimy to od pierwszego dnia wojny”. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił w czwartek, że Polska wspiera Ukrainę. – Do momentu, kiedy giną niewinni – trzeba wspierać – podkreślił wicepremier, który rano spotkał się w Warszawie z ministrem obrony Ukrainy Rustemem Umierowem. – Wspieramy Ukrainę, robimy to od pierwszego dnia wojny. To jest sprawa dla nas niezwykle ważna. (...) Szczególnie pochylamy się nad wszystkimi kobietami, dziećmi, osobami starszymi, które dotarły do Polski i znalazły tutaj bezpieczeństwo – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wspólnego z ukraińskim ministrem oświadczenia dla mediów.Jak podkreślił „to jest wyraz naszej solidarności, bo dopóki lecą bomby na szpitale, żłobki, przedszkola, domy seniorów – dopóty trzeba pomagać”. – Do momentu, kiedy giną niewinni – trzeba wspierać. To są nasze wartości – zapewnił Kosiniak-Kamysz.– Będziemy więc wspierać Ukrainę, będziemy pomagać, kontynuujemy logistyczne zabezpieczenie - to co robi hub w Jasionce, to co się dzieje na terytorium Polski, szkolimy żołnierzy, prawie 28 tys. żołnierzy już przeszkolonych na terytorium RP – mówił minister obrony. Dodał, że trwają dostawy dla Ukrainy i poinformował, że wybiera się do Kijowa z misją gospodarczą polskiego przemysłu zbrojeniowego.Jednocześnie Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że „wierzymy głęboko, iż powrót do rozmów Ukrainy i Stanów Zjednoczonych daje szansę na sprawiedliwy pokój”. – Bardzo wspieramy relacje transatlantyckie – zapewnił polski minister. Zobacz także: Barbarzyński atak na ukraińskie miasto. Rośnie liczba ofiar