„Przyjmujemy to z pokorą”. Ksiądz Michał Olszewski poinformował o zamknięciu fundacji Profeto. „Jesteśmy zmuszeni z uwagi na zajęcie przez organy ścigania naszych kont bankowych, co skutkuje brakiem materialnych środków potrzebnych do dalszej działalności, (...) zakończyć nasze dzieła” – napisał za pośrednictwem Facebooka. Przypomnijmy, że ksiądz Michał Olszewski został zatrzymany pod koniec marca 2024 roku w sprawie afery związanej z Funduszem Sprawiedliwości. Chodzi o wypłatę 66 milionów złotych dla fundacji Profeto, która miała nie spełniać wymogów formalnych do otrzymania takich pieniędzy.„Nie żegnamy się z żalem do kogokolwiek ani nie jesteśmy obrażeni na rzeczywistość, której nie rozumiemy, lecz przyjmujemy to z chrześcijańską pokorą i z głęboką wdzięcznością wobec Boga i wszystkich, którzy byli częścią tej drogi” – napisał ksiądz Olszewski na Facebooku.Ksiądz i dwie urzędniczki związane z fundacją opuścili areszt po prawie siedmiu miesiącach – 25 października. Było to możliwe po decyzji Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który uchylił im areszt pod warunkiem wpłacenia po 350 tys. zł poręczenia.Akt oskarżeniaW lutym Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia wobec sześciu osób; są to: Urszula D., Karolina K., Marcin M., Wojciech Z., Monika G. i prezes Fundacji Profeto.Adamiak podkreśliła, że tym sześciu osobom prokurator łącznie zarzuca popełnienie 15 czynów karalnych. To m.in. zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekraczanie uprawnień i niedopełnianie obowiązków, a także poświadczanie nieprawdy.„Przez te lata nie było na naszej antenie i na naszych internetowych łamach polityki, bieżących spraw świata, nienawiści, oceniania i wichrów codzienności. Staraliśmy się wprowadzać pokój w tę rzeczywistość. Wichry okazały się silniejsze, ale pozostanie to, co udało nam się zrobić” – napisał Olszewski w pożegnalnym poście.Czytaj również: Prokuratura bada sprawę poręczenia majątkowego za prezesa fundacji Profeto