„Z Niemcami trzeba się liczyć”. Media w Niemczech pozytywnie oceniają szybkie porozumienie koalicji CDU/CSU i SPD w sprawie zgody co do zwiększenia zadłużenia państwa w związku z inwestycjami na Bundeswehrę i odbudowę infrastruktury. „Tagesspiegel” pisze, że to „cezura w powojennej historii Niemiec”. Dziennikarz Daniel Friedrich Sturm podkreśla w „Tagesspieglu”, że niespełna dziesięć dni po wyborach do Bundestagu partie dążące do utworzenia koalicji zapowiedziały zmianę konstytucji, której skala uważana była jeszcze kilka tygodni temu za niewyobrażalną. „Nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych środków” – pisze Sturm.Trump, Vance i Musk dali Europie kopniaka„Zbroimy się” – cytuje szefa CSU Markusa Soedera redakcja i zaznacza, że to zdanie jest „starzałem w dziesiątkę”. Rozsądnym rozwiązaniem jest wyjęcie wydatków na wojsko z ograniczeń wynikających z „hamulca zadłużenia”, czyli zapisanego w konstytucji zakazu powiększania zadłużenia.Czytaj także: Wszystkie wiadomości z dziś w jednym linku w TVP.Info„Stawką jest bezpieczeństwo Niemiec. Bezpieczeństwo Europy jest od dawna atakowane przez Rosję prowadzącą wojnę przeciwko Ukrainie. Stany Zjednoczone Trumpa, Vance’a i Muska dały Europie kopniaka w tyłek i łaszą się do Rosji. Z tego powodu Niemcy muszą wzmocnić Bundeswehrę i znacznie zwiększyć pomoc wojskową dla Ukrainy” – pisze Sturm.„Wydaje się, że kanclerzem jest już Friedrich Merz. To paradoks – poprzedni rząd istniał trzy lata i prawie nie rządził. Chadecy i socjaldemokraci nie są jeszcze rządem, a już rządzą” – podsumowuje komentator „Tagesspiegla”.Przewrotna ocena„Sueddeutsche Zeitung” stwierdza przewrotnie że Trump jest „akuszerem sukcesu przyszłego niemieckiego rządu”.Planowana reforma zasad zadłużenia zapewni Bundeswerze wystarczające finansowanie – pisze Daniel Broessler. Niemcy mogą podczas szczytu NATO w czerwcu w Brukseli zdecydować o zwiększeniu budżetu na wojsko w dwóch do 3,5 proc. PKB.Czytaj także: „Ameryka powróciła!”. Pierwsze przemówienie Donalda Trumpa w Kongresie„Trzeba działać z rozmachem” – podkreśla. Akuszerem porozumienia będącego podstawą sukcesu przyszłego niemieckiego rządu jest Donald Trump. „Jego niszczycielska działalność przeciwko wspólnocie zachodnich państw i jego zdrada Ukrainy są straszne, ale nadeszły z punktu widzenia rozmów sondażowych w Berlinie w optymalnym czasie” – ocenia komentator.Czy NATO przetrwa w dotychczasowej formie?Nikt nie wie, czy NATO w obecnej formie przetrwa. Przeprowadzić Niemcy przez niepewne lata może jedynie tylko taka koalicja, która jest gotowa na najgorsze. Broessler wyraził nadzieję, że posłowie Zielonych poprą zmianę konstytucji.„Frankfurter Allgemeine Zeitung” przyznaje z kolei , że „gigantyczny dług obniży presję na reformy”.W kampanii wyborczej Merz zapowiadał, że najpierw ustali nowe zasady gospodarcze, zanim zajmie się problemem brakujących pieniędzy. Stało się odwrotnie – część wyborców może czuć się zawiedziona – pisze Manfred Schaefers. Nowa koalicja rządowa powstanie na fundamencie długów, które mogą sięgnąć biliona euro. „Sytuacja bezpieczeństwa dramatycznie zaostrzyła się. Ameryka pod rządami Trumpa oddala się od Sojuszu, który zapewniał demokratycznemu Zachodowi przez dziesięciolecia wolność i bezpieczeństwo.(…) Niemcy muszą dużo zainwestować w swoją zdolność do obrony” – czytamy w „FAZ”.„Z Niemcami trzeba się liczyć”Czytaj także: „Koniec geopolitycznej drzemki”. Prezydent Duda na forum ONZPrzyszły niemiecki rząd wysłał sygnał „Z Niemcami trzeba się liczyć” w dwie strony: na Zachód do Donalda Trumpa i na Wschód do Władimira Putina – ocenia publiczna telewizja ARD. Jest jasne, że nie możemy już liczyć na USA jako największego partnera w NATO, przynajmniej w najbliższych latach. CDU/CSU i SPD porozumiały się w sprawie pożyczonych wielkich pieniędzy.To niewyobrażalne sumy. Ten wielki krok jest słuszny. Pole manewru w budżecie na obronność pozwoli wreszcie przekształcić Bundeswehrę w prawdziwą armię, która jest w stanie chronić Niemcy i ich partnerów. Ważny jest też fundusz na infrastrukturę doprowadzoną przez oszczędzanie do ruiny nie tylko przez obecny rząd, ale i przez 16 lat rządów Angeli Merkel.