Trwa szacowanie strat. W ciągu kilku godzin wszystko znalazło się pod wodą. Przez Wyspy Kanaryjskie przeszła potężna ulewa, która doprowadziła do powodzi błyskawicznej. W mediach społecznościowych pojawiły się wstrząsające nagrania. Wystarczyło zaledwie kilka godzin opadów, żeby wezbrane rzeki porywały zaparkowane samochody i wynosiły je do morza. Zalanych zostało wiele ulic, w nagraniach w mediach społecznościowych widać porywane przez żywioł samochody. Hiszpańska agencja meteorologiczna Aemet ogłosiła czerwony alert dla całej Gran Canarii. Niebezpieczna pogoda może utrzymywać się do końca tygodnia. Władze apelują do mieszkańców i turystów, aby nie wychodzili z domów i ograniczyli podróże. To kolejny kataklizm, który nawiedza Hiszpanię. W listopadzie ponad 200 osób zginęło w wyniku powodzi w regionie Walencji.