To ponad 250 miliardów dolarów. Francja zasugerowała swoim europejskim partnerom wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów jako gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy – podał „Financial Times”, powołując się na anonimowe źródła. Plan zakłada konfiskatę tych środków w przypadku, gdyby Rosja złamała przyszłe porozumienie o zawieszeniu broni. Pomysł ten już spotkał się z pozytywnym odbiorem wśród państw Unii Europejskiej, choć pozostaje jeszcze „daleki od uzgodnienia”.Wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron wskazywał, że konfiskata zamrożonych aktywów jest sprzeczna z prawem międzynarodowym. Jego zdaniem można przejąć jedynie dywidendy z tych środków, a nie same aktywa. Macron przypomniał również o decyzji państw G7 dotyczącej przyznania Ukrainie kredytu na około 50 miliardów dolarów, który miałby być spłacany z przyszłych odsetek od rosyjskich aktywów.Gdzie znajdują się aktywa?Zamrożone rosyjskie aktywa, których wartość sięga 260 miliardów euro, znajdują się głównie w belgijskim depozycie Euroclear. Unia Europejska oraz kraje G7 rozważają różne sposoby wykorzystania tych środków na wsparcie finansowe i militarne Ukrainy, reagując na ograniczenie pomocy ze strony USA.Zobacz także: Odwilż trwa. Amerykanie chcą złagodzić sankcje wobec RosjiRosja uznaje te działania za kradzież i grozi Unii Europejskiej poważnymi konsekwencjami prawnymi.Według informacji gazety, Francja i Wielka Brytania pracują nad planem pokojowym, który miałby zakończyć wojnę rosyjsko-ukraińską. Wstępna faza zakładałaby rozejm w powietrzu i na morzu oraz moratorium na ataki na infrastrukturę energetyczną. Następnie unijni obserwatorzy mieliby zostać rozmieszczeni na Ukrainie, aby nadzorować przestrzeganie zawartych porozumień.Czytaj również: Co musi zrobić Zełenski? Amerykanie stawiają trzy warunki