Jak leczyć otyłość i nadwagę? Jeśli nie zadbamy o leczenie i profilaktykę, to liczba osób powyżej 25 roku życia z nadwagą lub otyłością wzrośnie na świecie do prawie czterech miliardów. To ponad połowa prognozowanej liczby ludności w tym wieku. Jak informuje Fundacja na rzecz Leczenia Otyłości, otyłość to najbardziej stygmatyzowana i dyskryminowana choroba. Mimo wielu badań, które jasno mówią o tym, że otyłość jest chorobą, to wciąż nie brakuje stygmatyzacji osób chorujących, wynikająca z zaniedbań, lenistwa i wielu innych negatywnych cech.– Jeśli rządy państw nie podejmą pilnych działań, w 2050 roku ponad połowa dorosłych oraz jedna trzecia dzieci i osób młodych na świecie będzie chorowała na nadwagę lub otyłość – przewidują autorzy badań opublikowanych w „The Lancet”.Złożone przyczyny otyłości i nadwagiWHO określa nadwagę i otyłość jako wynik braku równowagi pomiędzy spożyciem energii (diety) a jej wydatkowaniem (aktywność fizyczna). W większości przypadków otyłość jest chorobą wieloczynnikową między innymi spowodowaną przez środowisko, czynniki psychospołeczne, genetyczne czy hormonalne.Środowisko sprzyjające otyłości jest związane z czynnikami strukturalnymi ograniczającymi dostępność zdrowej, zrównoważonej żywności w lokalnie przystępnych cenach, brakiem bezpiecznej i łatwej mobilności fizycznej w codziennym życiu wszystkich ludzi oraz brakiem odpowiedniego środowiska prawnego i regulacyjnego.Jednocześnie brak skutecznej reakcji systemu opieki zdrowotnej, pozwalającej na wczesne wykrywanie nadmiernego przyrostu masy ciała i odkładania się tkanki tłuszczowej, przyspiesza rozwój otyłości.Stygmatyzacja osób chorych na otyłość Na potrzeby projektu „Jak wspierająco mówić o chorobie otyłościowej? – praktyczny słownik” przeprowadzone zostało w maju 2023 roku reprezentatywne badanie opinii publicznej, w którym wzięło udział ponad 1000 respondentów: zarówno chorych na otyłość, jak i zdrowych. Stygmatyzacja osób z nadwagą nie jest „dobrą radą” ani remedium na tę chorobę.Wyniki badań pozwoliły przeanalizować jakość i frekwencję słów używanych w stosunku do osób z otyłością oraz opisujących objawy tej choroby. Chorzy zapytani, jakie bolesne słowa słyszeli pod swoim adresem, najczęściej wymieniali takie określenia jak: „grubas”, „grubaska” (56%), „świnia” „wieprz”, „locha”, „maciora”, „tucznik”, „knur” (27 proc.) czy „spaślak” (18 proc.). Aż 75 proc. chorych na otyłość czuje się dyskryminowana także w gabinecie lekarskim „Proszę mniej jeść”, „coś ty taki gruby, pobiegaj trochę”, to częste słowa, które słyszą pacjenci.– Otyłość jest chorobą wypisaną na ciele, publicznie obnażającą, niemożliwą do ukrycia. Niestety, wciąż zbyt mało osób ma świadomość, że to ciężka choroba o charakterze przewlekłym, ze skłonnością do nawrotów, która nie ustępuje samoistnie i powoduje poważne powikłania zdrowotne. Może też doprowadzić do przedwczesnej do śmierci – mówi Katarzyna Głowińska, prezes FLO – Fundacji na Rzecz Leczenia Otyłości. Czytaj także: Otyłość to choroba. Ta kampania ma zmieniać złe nawyki PolakówJak leczyć chorobę otyłościową?Jak czytamy w raporcie Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości „Otyłość to choroba. Nie oceniaj, nie odchudzaj, tylko lecz”, najważniejszym celem leczenia choroby otyłościowej jest ochrona przed rozwojem jej powikłań. Leczenie tej choroby opiera się na dwóch filarach: klinicznym i terapeutycznym. Cel kliniczny oznacza procentową redukcję masy ciała w stosunku do wagi początkowej pacjenta. Natomiast celem terapeutycznym jest osiągnięcie oczekiwanej poprawy stanu zdrowia, w tym zapobieganie lub zmniejszenie ryzyka wystąpienia powikłań związanych z chorobą otyłościową. Wśród metod leczenia choroby otyłościowej wyróżnia się postępowanie niefarmakologiczne, polegające na modyfikacji stylu życia pacjenta, leczenie farmakologiczne oraz leczenie chirurgiczne. W Polsce zarejestrowanych jest 5 preparatów do leczenia choroby otyłościowej, które różnią się od siebie mechanizmem działania oraz sposobem podania. Coraz więcej młodych osób choruje na nadwagę lub otyłość„Bezprecedensowa globalna epidemia nadwagi i otyłości jest głęboką tragedią i monumentalną porażką społeczną” – oceniła jedna z autorek, Emmanuela Gakidou z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, cytowana przez dziennik „Guardian”. Według naukowców między 1990 a 2021 rokiem liczba dotkniętych nadwagą lub otyłością osób w wieku 25 lat i starszych wzrosła na świecie z 731 mln do 2,11 mld, natomiast liczba osób w wieku 5-25 lat borykających się z tym problemem – ze 198 mln do 493 mln.Jeśli nie zostaną podjęte pilne działania, liczba osób w wieku co najmniej 25 lat z nadwagą lub otyłością wzrośnie na świecie do 3,8 mld i będą one stanowiły ponad połowę prognozowanej liczby ludności w tym wieku. W przypadku osób w wieku 5-24 lata prognozy mówią o wzroście do 746 mln, czyli około jednej trzeciej całej tej grupy.„W wielu krajach, szczególnie krajach o wysokich dochodach, wzrostowi otyłości towarzyszy starzenie się społeczeństwa i niski współczynnik dzietności, co w połączeniu wywiera niezrównaną presję na istniejące usługi opieki zdrowotnej i wydatki” – napisano w badaniu na temat dorosłych.Autorzy badania dotyczącego dzieci i młodzieży przewidują wzrost liczby przypadków otyłości o 121 proc. do 360 mln w 2050 roku. Zdaniem badaczy pociągnie to za sobą nie tylko znaczne obciążenie dla służby zdrowia, ale będzie również stanowiło czynnik ryzyka dla tych osób przez kolejne dziesięciolecia i wpływało na ich potomstwo.Czytaj również: Z tą chorobą zmaga się ponad 1,5 miliona Polaków