Rezerwy „wyłącznie na papierze”? Rezerwy złota Banku Anglii „istniały wyłącznie na papierze”, „magazyny są puste” – takie informacje krążą w mediach społecznościowych. Wielu internautów zdaje się w nie wierzyć i dopytuje, co z polskimi rezerwami. Uspokajamy, to fałszywa informacja. „Bank Anglii nie wywiązał się z dostaw złota, co ujawniło, że jego rezerwy złota istniały wyłącznie na papierze! (...) Gdzie jest polskie złoto, które było tam przechowywane?” – dopytywał 24 lutego jeden z użytkowników X (pisownia postów oryginalna). Opublikował przetłumaczony na język polski nagłówek artykułu jednego z anglojęzycznych portali. Posta wyświetliło ponad 300 tys. internautów, a 2 tys. zostawiło polubienie.Internauta powiela przekaz o rezerwach złota Banku Anglii, które miały „istnieć wyłącznie na papierze” (X.com)CZYTAJ WIĘCEJ: Efekt Trumpa. Złoto Europejczyków płynie do USA„Złota nie ma. I nie przewiduje się dostaw. Chwała Ukrainie”Mniejszym zainteresowaniem cieszył się opublikowany dwa dni wcześniej post innego użytkownika X. „Bank Anglii ogłosił default [ang. niewypełnienie zobowiązań – przyp. TVP.Info) co do technicznych dostaw złota ujawniając, że jego rezerwy złota istniały wyłącznie na papierze”. Przekonywał również, że „magazyny są puste”.W tym samym wpisie znalazła się informacja sprzeczna z tym przekazem. Jak informował internauta, bank opublikował oświadczenie, że jednak ma złoto, ale może wydać je klientom w terminie od czterech do ośmiu tygodni. Autor posta powołał się na doniesienia greckiego portalu Pronews.Co ciekawe, użytkownik X wykorzystał jako ilustrację satyryczny rysunek z napisami w języku rosyjskim. Widać na nim wejście do siedziby brytyjskiego premiera przy londyńskiej Downing Street i plakat z napisem: „Złota nie ma. I nie przewiduje się dostaw. Chwała Ukrainie”. Na drzwiach jest jeszcze kartka z napisem: „Jajek też nie ma! Nie pukać!”.Kopie postów z X znajdujemy ponadto na Facebooku, gdzie jednak nie osiągnęły tak dużej popularności. Analogiczne przekazy można znaleźć również na niszowych blogach.W historii o rzekomo „pustych magazynach” Banku Anglii jest więcej rosyjskich śladów. Wszystko wskazuje, że to kolejna wrzutka kremlowskiej propagandy. Nie ma żadnych wiarygodnych doniesień o fikcyjnych rezerwach banku Anglii czy o „pustych” magazynach. To fałszywe informacje. Celem ich twórców jest wzbudzanie niepokojów w zachodnich społeczeństwach i podważanie reputacji cieszących się zaufaniem instytucji.Rosyjski propagandysta i „ponad dziewięć tysięcy antyzachodnich karykatur”Wspomniany satyryczny obrazek wprowadziliśmy do wyszukiwarek obrazów. Znaleźliśmy wiele jego kopii na rosyjskojęzycznych profilach w mediach społecznościowych i w serwisach z memami. W niektórych postach jest podpisany jako dzieło rysownika Witalija Podwickiego.Kopie rysunku krążą po rosyjskojęzycznych profilach w mediach społecznościowych (Telegram)Podwicki regularnie publikuje satyryczne rysunki powielające rosyjski przekaz propagandowy. „W ciągu ośmiu lat aktywnej walki z zachodnimi podróbkami artysta zdołał opublikować ponad dziewięć tysięcy antyzachodnich karykatur w państwowych mediach” – czytamy w poście zamieszczonym w październiku 2022 r. na profilu poświęconym jego twórczości w serwisie VKontakte.CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejki po złoto. Tak świat odreagowuje groźby celneNa tym samym profilu, z datą 21 lutego tego roku, znajdujemy wspomniany rysunek siedziby brytyjskiego premiera wraz z doklejonym przekazem o rezerwach złota Banku Anglii „istniejących tylko na papierze”. Jako źródło tej informacji wskazano wspomniany grecki serwis Pronews.Rysunek na grupie poświęconej Witalijowi Podwickiemu w serwisie VKontakte (vk.com)„Zszokowani analitycy” i prorosyjski kanał na Telegramie19 lutego Pronews rzeczywiście opublikował artykuł z takimi informacjami. „Bank Anglii: Rezerwy istniały tylko „na papierze”! - Greckie złoto istnieje czy zostało zjedzone?” – brzmiał nagłówek tekstu.Nagłówek artykułu serwisu Pronews z 19 lutego (Pronews.gr)Znajdujemy tam informację o analitykach „zszokowanych” rzekomo „pustymi skarbcami” Banku Anglii. „Lokalizacja złota pozostaje nieznana. Zamiast używać terminu ‘niewypełnienie zobowiązań’, brytyjskie media przyjęły eufemizm ‘brak’. Biznes jak zwykle” – podsumowano.CZYTAJ WIĘCEJ: Przybywa antyukraińskiej propagandy. „Możliwa zewnętrzna ingerencja”W tekście osadzono opublikowany 18 lutego post z X z analogicznymi sformułowaniami. Jego autorka odsyłała z kolei do kanału Multipolarmarket w serwisie Telegram. Zgodnie z opisem konta publikowane są tam „wiadomości dotyczące kryptowalut, handlu i finansów z odrobiną humoru”. Znajdujemy tam analogiczną informację w języku angielskim, ale już bez podania źródła.Post na kanale Multipolarmarket w serwisie Telegram (Telegram)Nie znaleźliśmy żadnego wcześniejszego przypadku opublikowania podobnych doniesień o Banku Anglii. Można podejrzewać, że twórcy przekazu inspirowali się tekstem francuskiego analityka Cyrille Juberta opublikowanym 3 lutego w serwisie platformy inwestycyjnej goldbroker.com. W niektórych kopiach tego samego posta w języku angielskim zamieszczono bowiem linki do tego artykułu.W tekście Juberta znajdujemy zdanie: „Kilka dni temu jedna z największych na świecie rafinerii poinformowała swoich klientów, że londyńskie magazyny są puste, a londyński rynek złota jest pozbawiony płynności”. W dalszej części artykułu nie ma jednak informacji, o jaką rafinerię chodzi i jakie magazyny „są puste”. Autor pisze jednak o wydłużonych do 4-8 tygodni terminach dostaw złota z Banku Anglii. Przekonuje, że „to, co się dzieje, jest dramatem jeśli chodzi o zaufanie do londyńskiego rynku złota”.W tekście pojawia się również zdanie: „96 proc. złota będącego przedmiotem codziennego obrotu na rynkach w Londynie i Nowym Jorku nie ma fizycznej formy”. Autor nie formułuje jednak tezy, jakoby rezerwy złota Banku Anglii „istniały wyłącznie na papierze”.Źródło? „Zrzędliwy emerytowany marynarz”Telegramowy kanał Multipolarmarket regularnie powiela przekazy zbieżne z narracjami rosyjskiej propagandy.„Relacja Putina z Trumpem jest wynikiem podzielanego przez nich pragmatyzmu i odrzucenia globalistycznego chaosu. Nie chodzi o ideologię, ale o poruszanie się po świecie, w którym dominują władza, zasoby i suwerenność” - czytamy w poście opublikowanym 26 lutego.Dzień wcześniej na profilu komentowano informacje o możliwym zaangażowaniu Wielkiej Brytanii w misję stabilizacyjną w Ukrainie. „Brytyjska armia ma więcej koni niż czołgów” - brzmiał nagłówek prześmiewczego posta.Powielający doniesienia o Banku Anglii grecki portal Pronews publikuje krótkie informacje z kraju i ze świata – często w tabloidowej formie. Nie można go uznać za wiarygodne źródło. Już wcześniej pojawiały się na nim fałszywe informacje – w tym zbieżne z rosyjskim przekazem propagandowym.We wrześniu 2024 r. Pronews cytował rzekome słowa Dmytro Kułeby. „Tam wszyscy są uzależnieni od narkotyków” – miał powiedzieć były minister spraw zagranicznych Ukrainy o członkach rządu tego kraju. Jako źródło dziennikarze wskazali wpis anonimowego konta na X, które przedstawia się jako „zrzędliwy emerytowany marynarz, urodzony w Hatch St., konserwatywny libertarianin, miłośnik psów”.Fałszywa informacja o wypowiedzi Dmytro Kułeby opublikowana przez Pronews (Pronews.gr)Macedoński serwis fact-checkingowy Truthmeter ocenił te informacje jako fałszywe. Dmytro Kułeba nigdy nie wypowiedział podobnych słów. Autorzy analizy skrytykowali Pronews za cytowanie niewiarygodnego źródła i nazwali portal medium o „słabszej reputacji”. Co istotne, narracja o uzależnieniu od narkotyków na szczytach ukraińskich elit to leitmotiv rosyjskiej machiny propagandy i dezinformacji.W kwietniu 2023 r. na Pronews zwrócił uwagę serwis fact-checkingowy Myth Detector. Dziennikarze weryfikowali pojawiające się w mediach społecznościowych informacje o rzekomym rosyjskim bombardowaniu tajnego podziemnego bunkra NATO w Ukrainie. Mieli w nim zginąć amerykańscy i polscy wojskowi.Niektórzy autorzy postów powielających przekaz o bombardowaniu powoływali się na artykuł greckiego portalu z 12 marca 2023 r. Myth Detector uznał te doniesienia za pozbawione podstaw.Olbrzymi popyt na złoto na świecie. Bank Anglii musi obsłużyć więcej klientów niż zwykleInformacje powielone przez grecki portal i użytkowników mediów społecznościowych są fałszywe. Strzępki tych informacji – na przykład fragment o konieczności dłuższego niż zwykle oczekiwania na wydanie złota z Banku Anglii – znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. W ostatnich tygodniach media obszernie informowały o wydłużonych terminach dostaw. Doniesienia potwierdził zresztą sam Bank Anglii.6 lutego, podczas konferencji prasowej banku, zastępca prezesa Dave Ramsden mówił o dużym popycie na sloty dostaw złota. „Jeśli przyszedłeś do nas niedawno, być może będziesz musiał poczekać trochę dłużej, ponieważ wszystkie miejsca są zarezerwowane” – powiedział Ramsden (cytaty za stenogramem opublikowanym przez bank). Tłumaczył to „ograniczeniami logistycznymi” i kwestiami bezpieczeństwa. Zapewnił, że mimo dużego zainteresowania, bank wywiąże się ze zobowiązań wobec klientów, którzy chcą dostać swoje złoto. „Zarządzamy tym” - zapewnił.Zastępca prezesa Banku Anglii Dave Ramsden na konferencji prasowej 6 lutego (YouTube/Bank of England)„Na całym świecie widać mocny popyt na fizyczne złoto. Jest on wynikiem obaw, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa wprowadzi cło na złoto” – powiedział 16 lutego Polskiej Agencji Prasowej strateg rynków walutowych w PKO BP Mirosław Budzicki.W światowych mediach, m.in. na stronach Bloomberga, pojawiły się informacje o wydłużonym okresie oczekiwania na wydanie złota zdeponowanego w Banku Anglii. O ile wcześniej trzeba było oczekiwać kilka dni, teraz okres wydłużył się do kilku tygodni. Bank Anglii jest jednym z największych depozytariuszy złota na świecie. Trzymają tam kruszec m.in. banki centralne. Także część złota należącego do NBP jest zdeponowana w Londynie.„Na całym świecie obserwujemy mocny popyt na fizyczne złoto. Jest on wynikiem obaw, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa wprowadzi cło na złoto. To zresztą dotyczy też innych surowców, np. miedzi, która obecnie jest w USA o ok. 10 proc. droższa niż w Europie” - powiedział PAP Mirosław Budzicki. „Jak popatrzymy na zapasy złota na giełdzie w USA, to one od IV kw. 2024 r. wzrosły prawie o 100 proc” - zauważył ekspert.W jego opinii właśnie ta chęć przeniesienia złota sprawia, że okres oczekiwania na złoto w Banku Anglii mógł się wydłużyć. Po prostu instytucja musi obsłużyć więcej klientów niż zwykle. „To podobna sytuacja, z jaką mielibyśmy do czynienia, gdyby wiele osób chciało wypłacić środki z bankomatu. Zwykle robi się to od razu, ale kiedy chętnych byłoby bardzo wielu, pojawiłaby się kolejka” – powiedział Budzicki. Jego zdaniem „nie ma jakiegoś czynnika, który wzbudziłby popyt na złoto i który budziłby systemowy niepokój i ryzyko”.Polskie złoto? Nie ma żadnych wiarygodnych informacji o jego zagrożeniuAni na stronie internetowej Narodowego Banku Polskiego, ani w żadnym innym wiarygodnym źródle nie można znaleźć informacji o zagrożeniu dla polskich rezerw złota zdeponowanych w Banku Anglii.Zgodnie z informacjami uzyskanymi z NBP w styczniu 2024 r. przez ekonomistę Rafała Mundrego, polskie rezerwy przechowywane są w skarbcach NBP w Polsce, w Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku i właśnie w Banku Anglii. Złoto jest gromadzone w 12,5 kilogramowych sztabach o zawartości co najmniej 99,5 proc. czystego kruszcu. Na koniec stycznia NBP posiadał 14,511 mln uncji złota, czyli około 451,3 ton - podał bank 21 lutego. Oznacza to, że zasoby złota banku centralnego wzrosły przez miesiąc o 100 tys. uncji (ok. 3,1 ton). Na koniec grudnia 2024 r. NBP miał 14,411 mln uncji złota, czyli 448,2 tony.W 2024 r. bank kupił ponad 89,5 tony złota. W efekcie zwiększył udział złota w rezerwach do ponad 17,6 proc. Zgodnie ze strategią zarządu NBP, złoto ma stanowić 20 proc. rezerw banku centralnego.Analizy o pojawiających się w sieci fałszywych informacjach o Banku Anglii opublikowały wcześniej serwisy Fake Hunter i Demagog.PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin chce zainstalować w Kijowie podległy sobie reżim. Liczy na TrumpaAktualizacja – 5 marca.3 marca służby prasowe Banku Anglii poinformowały portal TVP.Info, że wszystkie zamówienia na dostawy złota są realizowane. W ostatnich tygodniach czas oczekiwania był nieco dłuższy ze względu na większe zainteresowanie klientów.