„Bezpieczeństwo, rozwój, dobrobyt”. – Polska musi stać się sferą normalności, rozwoju, dobrobytu i bezpieczeństwa – stwierdził Karol Nawrocki. Popierany przez PiS kandydat na prezydenta przedstawił w niedzielę w podwarszawskich Szeligach swój program wyborczy. W konferencji wzięli udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska. Nawrocki wyjaśnił, że w ostatnich miesiącach odwiedził blisko 200 miejscowości: dużych miast, małych miasteczek, gmin i powiatów. Zaznaczył, że ludzie najczęściej mówili mu, że chcą żyć w Polsce normalnej. – Stoję tu dziś, żeby to zrobić – oświadczył kandydat.Polityk stwierdził, że wybory prezydenckie 18 maja to będzie „referendum za odrzuceniem rządu premiera Donalda Tuska”. Jak zapewnił, przemawia w imieniu „tych wszystkich, którzy żyją w Polsce drożyzny, którzy nie mają w Polsce szans na sprawiedliwy proces, którzy żyją dzisiaj w demokracji warczącej na wszystkich tych, którzy myślą inaczej i chcą inaczej”.„Moją partią jest Polska”Szef IPN skrytykował też Zielony Ład, „ekoszaleństwo, które wchodzi do rolnictwa, do polskich lasów i do polskiej gospodarki”. – Tak, stoję tutaj w imieniu tych wszystkich, którzy mówią „dość” Polsce Donalda Tuska, a 18 maja będzie, powtórzę to jeszcze raz, w istocie referendum w sprawie rządu Donalda Tuska – powiedział, po czym podkreślił, że oddając głos na Rafała Trzaskowskiego, głosuje się na premiera, a oddając głos na niego – przeciwko Tuskowi.Karol Nawrocki podkreślił, że Polska musi cały czas się rozwijać, ponieważ „Polska albo jest silna, wielka, albo znika”. – Nie ma dla nas innej drogi niż ulepszać, rozwijać się i marzyć. Tak, dzisiaj potrzebujemy upartych marzycieli – ocenił kandydat.Polityk podkreślił, że „jego partią jest Polska”: – Dla Polski jestem skuteczny i byłem skuteczny. Ze wszystkich zobowiązań złożonych mojej ojczyźnie do tej pory się wywiązałem.CZYTAJ TEŻ: Ranking zaufania do polityków. Zmiany na podium„Plan 21”Wspierany przez PiS kandydat zapowiedział realizację obietnic w ramach „planu 21”. Jednym z jego punktów jest powrót do oryginalnego pomysłu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Nawrocki wspomniał o obywatelskim projekcie „Tak dla CPK”, pod którym podpisało się 200 tys. osób. – Stanie się moją pierwszą inicjatywą ustawodawczą jako przyszłego prezydenta RP – podkreślił.Szef IPN nie ukrywał też, że chce rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce. – Jesteśmy dzisiaj w momencie wielkiej rewolucji także w zakresie nowych technologii. To jest rewolucja, którą można porównać do wyścigu o bombę atomową. Jesteśmy w momencie przełomu w odniesieniu do naszej przyszłości. Polska musi mieć swoją Dolinę Krzemową – oświadczył Karol Nawrocki i zapewnił, że ma już „przygotowaną ustawę o funduszu technologii przełomowych”.„Nie” dla smartfonów w szkołachKandydat na prezydenta chce wspierać technologie, za to zamierza walczyć ze smartfonami w szkołach, z których zresztą uczniowie mają „wychodzić Polakami”. – Złożę projekt ustawy „Dobra polska szkoła”, który będzie zakładał, że nie potrzebujemy w szkole smartfonów, zamiast smartfonów potrzebujemy kreatywnie spędzanego czasu nauczycieli z uczniami – powiedział polityk.Nawrocki zamierza też „zatrzymać politykę głupich kroków, które za sprawą komiksów reinterpretować przyrodzoną tożsamość płciową naszych dzieci”. Jak dodał: – Stanęliśmy przed dyskusjami, czy są dwie płcie. Tak, są i zawsze były dwie płcie, a małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. 50 lat zabrało Rafałowi Trzaskowskiemu i potrzebował tej kampanii wyborczej, żeby zorientować się, że są dwie płcie. Albo nie ma refleksu, albo kłamie.Wybory prezydenckie 2025 – kiedy głosujemy?Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca. Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała dotąd 28 komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta, m.in.: Sławomira Mentzena, Rafała Trzaskowskiego, Grzegorza Brauna, Szymona Hołowni, Karola Nawrockiego, Magdaleny Biejat, Dawida Jackiewicza, Marka Jakubiaka, Joanny Senyszyn, Romualda Starosielca, Piotra Szumlewicza, Pawła Tanajny i Adriana Zandberga. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szpital musi się tłumaczyć z pobytu prezesa PiS. „Zamknięto pół oddziału”