Wyrzucenie uznano za nielegalne. Nielegalne – tak sąd ocenił zwolnienie przez administrację Donalda Trumpa szefa federalnej agencji nadzorczej. Chodzi o jednostkę, która odpowiada za ochronę sygnalistów przed odwetem ze strony urzędników. To nie koniec tego sporu. Sprawę rozstrzygnie prawdopodobnie Sąd Najwyższy. Sędzia okręgowa w Waszyngtonie Amy Berman Jackson orzekła, że Hampton Dellinger, szef Office of Special Counsel (OSC), które ma chronić sygnalistów oraz pracowników federalnych przed odwetem ze strony administracji, może pozostać na stanowisku do czasu wydania orzeczenia.Jackson argumentowała, że podtrzymanie możliwości zwolnienia Dellingera dałoby Trumpowi „konstytucyjną licencję na zastraszanie urzędników władzy wykonawczej, aby postępowali zgodnie z jego wolą”. Departament Sprawiedliwości już oświadczył, że odwoła się od orzeczenia sędzi do Sądu Apelacyjnego USA dla Dystryktu Kolumbii.Tylko trzy możliwe powody zwolnieniaDellinger został w 2024 r. mianowany przez Joe Bidena i zatwierdzony przez Senat na pięcioletnią kadencję. W oświadczeniu stwierdził, że „jego wysiłki na rzecz ochrony pracowników federalnych, zwłaszcza sygnalistów, przed bezprawnym traktowaniem będą kontynuowane”.Według amerykańskiego prawa szef OSC może zostać odwołany tylko z powodu naruszeń przepisów, korupcji lub nadużyć. CZYTAJ TEŻ: Musk ponownie został ojcem. Trzynasty albo czternasty raz