Nawet jeśli nie powoduje przybierania na wadze. Już kilka dni spożywania tłustych, słodkich przekąsek prowadzi do utrzymujących się zmian w aktywności mózgu, nawet jeśli taka niezdrowa dieta nie powoduje przyrostu masy ciała – poinformował magazyn „Nature”, przytaczając ustalenia niemieckich naukowców. Badania przeprowadzone pod kierownictwem neurobiolog Stephanie Kullmann z Uniwersytetu w Tybindze wykazały, że pięć dni spożywania batonów czekoladowych, chipsów i dań typu fast food może prowadzić do utrzymujących się zmian w aktywności mózgu, a powstałe wzorce mózgowe są podobne do tych obserwowanych u osób z otyłością.Co ciekawe, śmieciowe jedzenie zmieniło wzorce mózgowe osób uczestniczących w badaniu, choć ich masa ciała pozostała niezmieniona.Wpływ insuliny na mózgKullmann i jej koledzy badali wpływ insuliny na mózg. Gdy jemy, trzustka uwalnia insulinę, która reguluje poziom glukozy we krwi; jej część dostaje się do mózgu, by stłumić apetyt. Reakcja mózgu na ten hormon jest osłabiona u niektórych osób z otyłością – wskazano.Czytaj także: Popularny słodzik szkodliwy dla zdrowia? Najnowsze doniesienia naukowcówW eksperymencie uczestniczyła grupa zdrowych mężczyzn w wieku od 19 do 27 lat. Część z nich dostawała przez pięć dni 1500 dodatkowych kalorii w postaci wysokotłuszczowych i bogatych w cukier przekąsek. Ostatecznie jednak badanym udało się zwiększyć spożycie kalorii średnio o 1200 kalorii dziennie, a nowa dieta okazała się męczarnią. Uczestnicy z grupy kontrolnej kontynuowali w tym czasie swoją normalną dietę.W przypadku mężczyzn dostających dodatkowe przekąski zaburzona została reakcja mózgu na insulinę. Osłabione zostało też funkcjonowanie układu nagrody. Skutki utrzymywały się przez około tydzień po odstawieniu niezdrowych pokarmów.„Nie spodziewałam się, że efekt będzie tak wyraźny w zdrowej populacji” – przyznała Kullmann. Badaczka zamierza kontynuować badania, tym razem z udziałem grupy kobiet.