Wszczęto śledztwo. Ponad setka rosyjskich żołnierzy zbuntowała się przeciw wysłaniu na front. „Po prostu nie chcemy umierać, to jest bezprawie” – mówili w nagraniu opublikowanym przez niezależną białoruską agencję informacyjną NEXTA. Żołnierze zostali przeniesieni z miasta Czebarkul w obwodzie czelabińskim do Jekaterynburga. Stamtąd mieli zostać przetransportowani do Rostowa nad Donem, leżącego przy granicy z Ukrainą i wysłani na front.Żołnierze się buntująPo tym jak umieszczono ich w obozie namiotowym w Jekaterynburgu, skoszarowani żołnierze zbuntowali się i nie polecieli do Rostowa. „Po prostu nie chcemy umierać, to jest bezprawie” – mówili na ujawnionym nagraniu.Rosyjskie służby wszczęły śledztwo w sprawie podejrzenia o dezercję. Wśród objętych dochodzeniem są ranni i chorzy żołnierze.W sobotę 1 marca wojskowi poinformowali o przymusowym wywiezieniu ich do okupowanego Ługańska na wschodzie Ukrainy – podaje agencja NEXTA. Zobacz też: Kolejni żołnierze z Korei Płn. trafili do Rosji. To bilet w jedną stronę