Wiatr wiał z prędkością 230 km/godz. Co najmniej cztery osoby zabił cyklon Garance, który nawiedził wyspę Reunion, departament zamorski Francji na Oceanie Indyjskim – przekazały lokalne władze. Agencja AFP poinformowała, że śmiercionośna burza uderzyła w wyspę zamieszkałą przez około 900 tysięcy osób wczesnym rankiem w piątek. Wywołała gwałtowne powodzie i osuwiska błotne. Ponad 180 tysięcy osób zostało pozbawionych dostępu do prądu, zaś 170 tysięcy do bieżącej wody.W wyniku przejścia niszczycielskiego żywiołu zginęły co najmniej cztery osoby. Ciało mężczyzny znaleziono uwięzione pod jednym z tysięcy drzew powalonych przez wiatr o prędkości dochodzącej do 230 kilometrów na godziny. Dwie kobiety i mężczyzna zginęli w wyniku gwałtownych powodzi – uwięzieni w osuwisku błotnym lub na skutek pożaru wywołanego przez burzę.Wojsko w gotowościOkoło 200 strażaków i pracowników pomocy cywilnej ma zostać wysłanych z Majotty – francuskiego terytorium zamorskiego oddalonego od Reunion o prawie 1500 kilometrów – i z kontynentalnej Francji. Wojska również zostały postawione w stan gotowości. Międzynarodowe lotnisko na wyspie ma zostać otwarte ponownie w sobotę wieczorem. Główne lotnisko pobliskiej wyspy Mauritius, również zaatakowanej przez cyklon Garance zostało zamknięte w środę, zaś na Reunion loty wstrzymano w czwartek.Czytaj więcej: Cyklon niszczy plany turystów. Chaos i zamknięte lotnisko na rajskiej wyspie