Europejska panika. Według dziennikarzy „Die Welt”, na wschodniej flance NATO szerzy się panika. Powód? Obawa, iż USA podważy artykuł 5. NATO. Taka sytuacja niepokoi Polskę oraz inne bałtyckie kraje. „Obawa, że Amerykanie wycofają żołnierzy z Europy, narasta z dnia na dzień, wraz z każdym komentarzem Donalda Trumpa i każdym ciosem Amerykanów wymierzonym w Europę” – informuje „Die Welt”.USA niepokoi EuropęNiedawno Marco Rubio, sekretarz stanu USA, odwołał zaplanowane spotkanie z szefową unijnej dyplomacji Kają Kallas z powodu kolizji terminówW lutym w trakcie wizyty w Polsce sekretarz obrony USA Pete Hegseth „uderzył w zupełnie inne tony”. Amerykanin „nie szczędził ciepłych słów pod adresem Polski i swojego odpowiednika Władysława Kosiniaka-Kamysza”.Co ciekawe, wówczas polityk z USA określił relacje polsko-amerykańskie jako „niezachwiane” i chwalił Polskę za duże inwestycje w obronność.„Podczas gdy słowa Hegsetha zostały ciepło przyjęte, to za kulisami w Warszawie szerzy się panika. Jaki jest pożytek z pochwał Waszyngtonu, jeśli sojusz NATO w ogóle straci wiarygodność? Jeśli Amerykanie wycofają się z Europy lub podważą artykuł 5., czyli obietnicę pomocy w razie ataku? A jeśli Waszyngton wynegocjuje z Moskwą nową architekturę bezpieczeństwa na kontynencie bez udziału Europejczyków?” – wyjaśnia Philipp Fritz z „Die Welt”.Nowe relacje między USA i Rosją?Niepokój w szeregach Polski i innych bałtyckich krajów spowodowany jest też rozmowami USA z Siergiejem Ławrowem. Tematem przewodnim był „reset” relacji USA i Rosji.„Polska i kraje bałtyckie Litwa, Łotwa i Estonia są bezpośrednio narażone na zagrożenie ze strony Rosji. Położone na wschodniej flance NATO, graniczą z Rosją, sojusznikiem Moskwy Białorusią i silnie uzbrojoną eksklawą Kaliningradem. Za granicą Polski szaleje wojna w Ukrainie. Istnieje obawa, że jeśli Rosja zaatakuje terytorium NATO lub nasili „wojnę hybrydową”, stanie się to właśnie tutaj” – podsumował Fritz.Według ekspertów i najważniejszych polityków Europa potrzebuje teraz więcej niezależności w kwestii bezpieczeństwa i obronności.Czytaj też: Trump po awanturze w Białym Domu: „Bez nas Zełenski nie wygra”