Analiza zdarzeń i procedury. Lepsza współpraca między instytucjami, skrócenie czasu wymiany informacji, a także szkolenia dla pracowników społecznych – to część rekomendacji zespołu do spraw Analiz Zdarzeń przy ministerstwie sprawiedliwości, które mają zapobiegać tragicznym przypadkom długotrwałej przemocy wobec dzieci. Zespół powstał pod koniec kwietnia ubiegłego roku i zajmuje się konkretnymi przykładami zdarzeń, w których dziecko poniosło śmierć lub doznało stałego uszczerbku na zdrowiu. Pierwsza analiza dotyczyła tragicznej historii 8-letniego Kamilka z Częstochowy.Pierwszy raport Zespołu do spraw Analiz Zdarzeń w sprawie przemocy wobec dzieci Przewodniczący zespołu – mec. Grzegorz Wrona – jako pierwszy wskazał problem z przepływem ważnych informacji o sytuacji dziecka, między różnymi instytucjami:– Nie dotyczy to tylko wymiaru sprawiedliwości. To dotyczy każdego obszaru, czy to jest procedura niebieskich kart, czy szerzej rozumiana pomoc społeczna, czy to jest oświata, czy sprawy sądowe. Ta szybkość wymiany informacji i podjęcia działań już w nowym miejscu zamieszkania dziecka, mogą decydować o bezpieczeństwie, o życiu – mówiąc wprost – dziecka – dodał Grzegorz Wrona.Czytaj też: Cienka granica między zaniedbaniem a przemocą. „Dziecko to nie królik”Wiceministra sprawiedliwości – Zuzanna Rudzińska – Bluszcz na 13 marca zapowiedziała spotkanie przedstawicieli różnych resortów, między innymi zdrowia, edukacji oraz rodziny, które mają wypracować mechanizmy wprowadzanie konkretnych zmian:– Chciałabym, żeby przedstawiciele tych resortów, razem z ekspertami, którzy siedzą i projektują te zmiany, spotkali się razem z Zespołem do spraw Analizy zdarzeń i zastanowili się jak teraz, w konkrecie, te rekomendacje będą systemowo wdrażane – dodała wiceszefowa resortu sprawiedliwości.8-letni Kamilek z Częstochowy zmarł 8 maja 2023 roku po 35 dniach walki o życie. Ze śledztwa wynikało, że ojczym Kamilka przez kilka lat go maltretował. Dziecko chodziło do szkoły z siniakami czy złamaniami. Kilkukrotnie uciekało z domu. Rodzina była pod nadzorem opieki społecznej.Czytaj też: Poseł Matecki sobie nagrabił. Jest wniosek o uchylenie immunitetu