Składniki aktywne 18+. Niedługo w Kalifornii może zostać wprowadzony zakaz sprzedaży kosmetyków osobom niepełnoletnim. Na cenzurowanym są produkty, które zawierają silnie działające składniki, takie jak retinol, kwas glikolowy czy witaminę C. Już niedługo nastolatki, które mieszkają w Kalifornii, mogą zostać poproszone o okazanie dokumentu tożsamości w drogerii.We wtorek Alex Lee, członek Zgromadzenia Stanowego Kalifornii, przedstawił projekt ustawy zabraniającej sprzedaży dzieciom poniżej 18. roku życia produktów odmładzających skórę, zawierających „silne i agresywne składniki”, takie jak retinol, kwas glikolowy i witamina C.– Dzieci nie potrzebują produktów zapobiegających starzeniu się. Branża kosmetyczna o tym wie, a niektóre firmy przyznały, że problem istnieje. Jednak ich oświadczenia, bez rzeczywistych i znaczących działań, nie odzwierciedlają odpowiedzialnego zachowania – napisał Lee w oświadczeniu.Ustawa musi jeszcze przejść przez szereg komisji. Jeśli zostanie przyjęta w październiku, nowe ograniczenia będą obowiązywać w 2026 roku.Pokolenie Alfa bez kosmetykówLee nie jest jedynym politykiem, który bije na alarm w sprawie stosowania przez pokolenie Alfa (osób urodzonych w XXI wieku) wyrafinowanych produktów do pielęgnacji skóry.W listopadzie 2024 roku prokurator generalny stanu Connecticut William Tong wezwał rodziców małych dzieci, aby nie ulegali reklamom produktów kosmetycznych dla dzieci, które pojawiają się w mediach społecznościowych. Wszczął też postępowania wyjaśniające wobec niektórych marek kosmetycznych.Wiele marek odpowiedzialnie zareagowało na szaleństwo pielęgnacji skóry nastolatków. W ubiegłym roku amerykańska marka kosmetyczna Kiehl’s przeprowadziła kampanię skierowaną do rodziców, przestrzegając, że ich produkty nie są odpowiednie dla pokolenia Alfa. Z kolei szwedzka marka Mantle wymaga od kupujących podania swojego wieku przed wejściem na jej stronę internetową.Czytaj także: „Złote Tarasy” czasów PRL. „Sezam” na zawsze znika z mapy Warszawy