Teraz będą pić canadiano. W kanadyjskich kawiarniach, które protestują przeciwko Donaldowi Trumpowi, zamiast kawy americano podaje się canadiano. To bunt przeciwko wypowiedziom prezydenta USA m.in. o tym, że Kanada powinna stać się 51. stanem. Cafe Belém w Toronto zmieniła swoje menu. Tam, gdzie kiedyś była kawa americano, przyrządzana z espresso i wody, teraz jest canadiano. Za nią poszły inne kanadyjskie kawiarnie. W ten sposób sprzeciwiają się amerykańskim 25-procentowym cłom na towary kanadyjskie, które mają wejść w życie już 4 marca. Kanadyjczykom nie spodobało się też wezwanie prezydenta USA, aby ich kraj stał się 51. stanem USA.William Oliveira, właściciel Cafe Belém, zapewnił w rozmowie z „Washington Post”, że nie chce mieszać swojej kawiarni do polityki. Dodał jednak, że okazanie wsparcia dla Kanady jest teraz ważne, nawet jeśli polega tylko na zmianie nazwy popularnego napoju.– Dobrze jest po prostu stanąć w obronie siebie i przypominać innym ludziom, że nie wolno nam być popychanym i zastraszanym przez innych – powiedział 25-leti Oliveira.Protest przeciwko Elonowi MuskowiTrump nałożył cła na towary kanadyjskie, aby zmusić ten kraj do podjęcia bardziej skutecznych działań przeciwko nielegalnej imigracji i narkotykom docierającym do Stanów Zjednoczonych. Zareagował na to premier Kanady Justin Trudeau, który zaapelował do Kanadyjczyków, aby wybierali produkty kanadyjskie. Jednocześnie Kanada obiecała zwiększyć swoje wysiłki na rzecz zapobiegania przedostawaniu się nielegalnych narkotyków i migrantów do Stanów Zjednoczonych.Protesty Kanady przeciwko rządowi USA gwałtownie wzrosły, odkąd Trump po raz pierwszy zaatakował sąsiada. Kibice hokeja wygwizdali amerykański hymn narodowy podczas meczów, sklep z pamiątkami w Ontario sprzedawał ubrania z napisem „Kanada nie jest na sprzedaż”, a przedsiębiorcy opracowali aplikacje identyfikujące produkty wytworzone w Kanadzie.Ponad 230 tysiące Kanadyjczyków podpisało petycję wzywającą Trudeau do cofnięcia obywatelstwa i paszportu miliarderowi Elonowi Muskowi. Musk nadzoruje amerykańską Służbę DOGE, która zwolniła tysiące pracowników rządowych w celu ograniczenia wydatków.Czytaj także: W co gra Ameryka? Pokój to nie główny cel. „Mają dolary w oczach”„Trzeba wspierać kanadyjską dumę”Jako pierwsza wezwała do zmiany nazwy popularnej kawy kafejka Kicking Horse Coffee, która mieści się w Kolumbii Brytyjskiej. Jak poinformowała w poście na Instagramie, u nich od 16 lat ten napój nazywa się „canadiano”.– Oficjalnie to robimy i prosimy kawiarnie w całym kraju o zmianę – zaapelowali właściciele kawiarni. To nie spodobało się użytkownikom X/Twittera i wezwali do bojkotu kawiarni, a ona usunęła post.Protest dotarł też do innych kawiarni. Elizabeth Watson, właścicielka Palisades Cafe w Kolumbii Brytyjskiej, powiedziała, że już dwa tygodnie temu klienci dopominali się o zmianę nazwy kawy, więc kawiarnia to zrobiła.– Niekoniecznie chcemy być polityczni, ale podoba nam się pomysł, aby po prostu wspierać kanadyjską dumę – powiedziała 34-letnia Watson. Jak dodała, nowa nazwa rozbawiła klientów i zwiększyła zainteresowanie tym rodzajem kawy.Kawa americano to sposób przyrządzania espresso z użyciem podwójnej lub większej ilości wrzątku. Ten rodzaj kawy jest popularny na całym świecie, nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Jest słabszy od tradycyjnego espresso. Prawdopodobnie taka kawa powstała we Włoszech w czasie drugiej wojny światowej, kiedy żołnierze z USA żądali dolewania wody do espresso, tak aby otrzymać kawę podobną do tej, jaką pili w domach.Czytaj także: Musk się radykalizuje. Obraził kraj, który dał mu obywatelstwo