Timothy Snyder w „Pytaniu dnia”. 26.02.2025 Prof. Timothy Snyder został zapytany o to, jak ocenia pierwsze kroki Donalda Trumpa podczas drugiej kadencji prezydenckiej. Według historyka, „Donald Trump wygląda jak typowy amerykański prezydent, ale nie zachowuje się tak”.– Trump traktuje państwo jako środek dzięki, któremu on i jego środowisko mogą się wzbogacić – mówił gość „Pytania dnia”Zdaniem historyka w Polsce „istnieje mit amerykańskiej demokracji, który trzeba obalić”.– Nie jesteśmy modelową demokracją i nigdy nią nie byliśmy. Trzeba szukać wzorów gdzie indziej, przynajmniej przez jakiś czas. Popularność Trumpa polega na tym, że jest inny, że szuka władzy absolutnej – podkreślił naukowiec.Zobacz również: Putin odkrył słaby punkt Trumpa. „Będzie chciał się zemścić na Europejczykach”Nowość w ładzie międzynarodowymSnyder skomentował także rozmowy pomiędzy Trumpem i Putinem na temat Ukrainy. Historyk stwierdził, że „USA współpracują z Rosją bez udziału Ukrainy”.– To jest coś nowego, ale także bardzo złego. To skandaliczne, ale skutki są do przewidzenia. Jeśli pojawi się jakaś propozycja (zakończenia konfliktu – przyp. red.), to prawdopodobnie będzie ona nie do przyjęcia przez Ukraińców. Podczas Jałty (konferencji ustanawiającej ład po drugiej wojnie światowej – przyp. red.) liderzy myśleli kategoriami interesów państwowych. Obawiam się, że w tym wypadku chodzi przede wszystkim o osobiste interesy prezydenta USA i jego środowiska – zaznaczył profesor.Historyk został także zapytany o to, jak ocenia pomysł umowy surowcowej, na mocy której Ukrainy udostępniłaby część swoich surowców za jakiś rodzaj protekcji ze strony USA.– Wydaje mi się, że Ukraińcy zachowują się bardzo rozsądnie, bo wiedzą, że dla Trumpa ta umowa jest osobiście ważna. Ale żadnych gwarancji bezpieczeństwa nie będzie. Sytuacja dla Ukraińców nigdy nie była dobra. Na samym początku nie mieli żadnych sojuszników, ale wypracowali ich sobie. Teraz stracili USA, ale po ich stronie w dalszym ciągu są Europejczycy. Mają także bardzo ważne doświadczenie wojskowe – zauważył Snyder.Trump kontra PutinZdaniem profesora, „retoryka Putina jest maksymalistyczna, musi wymagać rzeczy, na jakie Trump nie może się zgodzić”.– Dla Trumpa Ukraina to abstrakcja. Ważne są dla niego zasoby mineralne w Ukrainie i Rosji. To co się dla niego naprawdę liczy, to zyski i transakcje. Problem polega na tym, że wojna nie jest abstrakcją, tylko bardzo realną rzeczą. Sądzę, że USA wspólnie z Rosją zaproponują umowę nie do przyjęcia przez Ukraińców i Europejczyków. A potem będą przekonywać, że problem stanowi Ukraina i wrócą do handlu z Rosją – podkreślił Snyder.– Trump jest wystarczająco cyniczny, aby grać z Putinem, ale nie jest wystarczająco cyniczny, żeby wygrać. Amerykanie grają w grę, której samej do końca nie rozumieją. Są w stanie zniszczyć istniejący ład międzynarodowy, ale nie są w stanie konkurować z Chinami i Rosją – podsumował. Zobacz też: Putin chce zainstalować w Kijowie podległy sobie reżim. Liczy na Trumpa