To pierwsze spotkanie nowej administracji. Prezydent Donald Trump zwołał pierwsze oficjalne spotkanie swojego gabinetu. W naradzie udział wziął także Elon Musk, pomimo tego, że nie zasiada w rządzie – podaje amerykańska stacja CNN. Spotkanie ma służyć jako nawiązanie kontaktu i upewnienie się, że szefowie agencji federalnych nowej administracji „wiosłują we właściwym kierunku” – powiedział urzędnik Białego Domu. Nowy prezydent ma jeszcze do obsadzenia cztery stanowiska rządowe.Musk na rządowym spotkaniuUdział Elona Muska w spotkaniu nowego gabinetu jest niespodzianką. Dlaczego? Ponieważ oficjalnie do niego nie należy. Kontrowersyjny miliarder sprawuje kierownictwo nad Departamentem Wydajności Państwa (DOGE), ale nie jest to równoznaczne z zasiadaniem w amerykańskim rządzie.Według założeń, Departament ma na celu zmniejszenie wydatków na biurokrację, także przez redukcję zatrudnienia w agencjach państwowych.Biały Dom tłumaczy, że Musk bierze udział w spotkaniu, ponieważ „sekretarze gabinetu będą przyjmować od niego rady i wskazówki”Zobacz również: Spore problemy Muska. Urzędnicy idą z nim do sąduJestem „wsparciem technicznym”„Musk, nominalnie starszy doradca prezydenta, odgrywa ogromną rolę w administracji Donalda Trumpa. Dzieje się tak pomimo faktu, że – w przeciwieństwie do faktycznych członków gabinetu – jego kandydatura nie musi być zatwierdzona przez Senat” – zauważa stacja CNN.Na początku spotkania Elon Musk stwierdził, że jest „wsparciem technicznym” i powiedział, że DOGE wykonuje dużo pracy, aby „naprawić rządowe systemy komputerowe”. Dodał też, że otrzymał „wiele gróźb śmierci” w związku z wykonywaną przez siebie pracą, w wyniku której wiele osób straciło pracę.Zobacz też: Grupowa rezygnacja w biurze Muska. Nie chcieli przykładać do tego ręki