Fotomontaże o charakterze seksualnym. Łyżwiarka figurowa Jekaterina Kurakowa padła ofiarą szantażu. Przed niedawnymi mistrzostwami Europy do sieci trafiły spreparowane zdjęcia zawodniczki autorstwa francuskiego fotografa. Sportsmenka zgłosiła sprawę miejscowej żandarmerii, aferą zajęła się francuska prokuratura. Sprawę opisał francuski dziennik „L’Equipe”. Urodzona w Moskwie Kurakowa, która od 2019 r. reprezentuje Polskę, trenuje w ośrodku Vaujany we Francji. Podejrzany fotograf natomiast od wielu lat współpracuje z Francuską Federacją Sportów Lodowych (FFSG).Wszystko zaczęło się, kiedy podczas Gali Gwiazd w Vaujany mężczyzna zrobił kilkaset zdjęć, na wielu z nich była właśnie Kurakowa. Łyżwiarka powiedziała gazecie, że w czasie występów miała problem z sukienką. Bardzo schudła i nie wiedziała, czy ubranie dobrze na niej leży. Trenerzy uspokoili ją jednak, że wszystko jest w porządku.„Piękne piersi… wow”Kilka dni później zawodniczka dostała SMS od znanego jej fotografa, który wcześniej wiele razy pojawiał się na francuskich galach. „Widziałem, że masz pewien kłopot. Chcesz zobaczyć?” – napisał mężczyzna i dodał: „Piękne piersi… wow”. Kurakowa nie wiedziała, jak zareagować, próbowała obrócić sprawę w żart i cały czas zastanawiała się, czy coś było nie tak z jej strojem, czy jednak doszło do nadużycia. Kobieta powiedziała wszystkim swoim trenerom. Kilka tygodni później przyszła odpowiedź z francuskiej federacji: „Jedno ze zdjęć z gali zostało zmodyfikowane bez pani zgody i udostępnione osobom trzecim, zanim FFSG została o tym poinformowana i usunęła link. Doskonale wiemy, jak bardzo taka sytuacja jest niepokojąca i trudna do zaakceptowania. Jesteśmy gotowi wspierać panią w tej sprawie i towarzyszyć pani, aby mogła pani podjąć niezbędne działania”.„Naruszył moją prywatność. To obrzydliwe”Federacja przekazała, że zawiadomiła Prokuraturę Krajową. Wyszło na jaw, że fotograf rozpowszechnił zdjęcie 22-latki na grupie na WhatsApp. Mimo problemów Kurakowa wystartowała w mistrzostwach Europy w Tallinie, jednak przyznała, że sprawa nie dawała jej spokoju. „Płakałam, bałam się, ale nie chciałem tej sprawy ruszać przed mistrzostwami Europy” – powiedziała łyżwiarka „L’Equipe”.Kurakowa zdradziła gazecie, dlaczego postanowiła ujawnić sprawę. „Naruszył moją prywatność. To obrzydliwe. Ale wierzę, że moją rolą jest także ochrona innych młodych dziewcząt przed takim zachowaniem” – przyznała zawodniczka.CZYTAJ TEŻ: Trener młodych piłkarzy zatrzymany. Wysyłał dzieciom zdjęcia genitaliów