Ustąpienia Zełenskiego chce Rosja i USA. Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła oświadczenie w sprawie wyborów na Ukrainie po drugim zawieszeniu broni. Stwierdzono, że parlament ogłosi wybory prezydenckie, gdy tylko w kraju „zapewniony zostanie wszechstronny, sprawiedliwy i trwały pokój”. Zełenski staje w kontrze do Putina i Trumpa? Takie wnioski można wyciągnąć, patrząc na ostatnie wydarzenia w Ukrainie.„Wybory powinny się odbyć po zakończeniu wojny”„Rada Najwyższa Ukrainy podkreśla, że to Władimir Putin ponosi odpowiedzialność za to, że obecnie nie jest możliwe zorganizowanie na Ukrainie wolnych, przejrzystych i demokratycznych wyborów z zaproszeniem międzynarodowych obserwatorów, co zostałoby uznane za takie przez społeczność międzynarodową...” – czytamy w oświadczeniu.Rada Najwyższa Ukrainy stwierdza, że stan wojenny wprowadzony na Ukrainie na warunkach pełnoprawnej Federacji Rosyjskiej nie pozwala na przeprowadzenie wyborów zgodnie z Konstytucją Ukrainy.Jednocześnie naród ukraiński jest zgodny co do tego, że takie wybory powinny się odbyć po zakończeniu wojny.Rada oświadczyła, iż „Ukraina, jako kraj demokratyczny, gdy tylko na jej terytorium zostanie zapewniony wszechstronny, sprawiedliwy i trwały pokój, decyzją Parlamentu Ukrainy ogłosi przeprowadzenie wyborów prezydenckich na Ukrainie i zapewni ich przeprowadzenie zgodnie ze wszystkimi międzynarodowymi standardami wyborczymi”.W oświadczeniu stwierdzono, że mandat prezydenta nie jest kwestionowany przez naród ukraiński ani Radę Najwyższą.„Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musi wykonywać uprawnienia do czasu objęcia stanowiska nowo wybranego prezydenta Ukrainy zgodnie z częścią pierwszą artykułu 108. Konstytucji Ukrainy” – podsumowano.Czytaj też: Rzadki widok w ONZ. Amerykanie popierają dyktatury