Mette Frederiksen krytykuje też USA. Przywódcy wielu Europy przybyli w poniedziałek do Kojowa w ramach wsparcia, w trzecią rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę. W grupie tej jest też premier Danii Mette Frederiksen. Stwierdziła ona, że ostatnie działania USA, wnoszą wiele „niepewności” w Ukrainie, NATO i Unii Europejskiej. Ma też duże wątpliwości czy Władimir Putin rzeczywiście chce pokoju. Mette Frederiksen była na Ukrainie kilkakrotnie w czasie wojny. Ostatni raz była w tym kraju w listopadzie ubiegłego roku. Stało się tak, gdy wojna trwała już 1000 dni.– Nie czuję się już tak pewnie co do Amerykanów, jak w przeszłości... Ale myślę, że wszyscy są zaskoczeni szybkością, z jaką niepewność została stworzona przez amerykańską stronę. Musimy na to zareagować – powiedziała Fredriksen cytowana przez ukraińską „Pravdę”.Zawieszenie broni brzmi jak dobry pomysł, ale...Premier Danii podchodzi też z dystansem do negocjacji w sprawie zawarcia pokoju między Rosją a Ukrainą. W ostatnim czasie wiele mówi się, że rosyjski agresor może wyjść zwycięsko z tej konfrontacji, przejmując bezkarnie prawie 20 procent ukraińskiego terytorium i nie ponosząc właściwie żadnych negatywnych konsekwencji wywołania pełnoskalowej wojny. Tak wynika ze wstępnych propozycji jakie przedstawiają Amerykanie próbujący być głównym mediatorem w sprawie.Zobacz także: Dania przekazała Ukrainie całą swoją artylerię– Rozumiem, że wiele osób uważa, iż pokojowe rozwiązanie lub zawieszenie broni brzmi jak dobry pomysł. Ryzykujemy jednak, że (ewentualny) pokój na Ukrainie będzie w rzeczywistości bardziej niebezpieczny niż wojna, która trwa teraz – powiedziała przebywająca w Kijowie Frederiksen.Amerykanie chcą szybkiego zawieszenia broni. Rosjanie są sceptyczniJak się okazuje swoje warunki co do rozmów pokojowych stawiają też Rosjanie. Jeden z nich przedstawił wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow w wywiadzie dla rosyjskich propagandystów z RIA Nowosti. Według niego Rosja przede wszystkim dąży do długotrwałego porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy. Celem jest wyeliminowanie „głównych przyczyn konfliktu”, a nie szybkie zawieszenie broni przy wsparciu USA, a następnie równie szybkie wznowienie działań wojennych.– Możemy z pełnym przekonaniem stwierdzić, że strona amerykańska pragnie szybkiego zawieszenia broni. Jednakże zawieszenie broni bez długoterminowego rozwiązania jest prostą drogą do szybkiego wznowienia działań wojennych z jeszcze poważniejszymi konsekwencjami, także dla stosunków rosyjsko-amerykańskich. Nie chcemy tego – stwierdził Riabkow w rozmowie z RIA Nowosti.Zobacz także: Rosja oskarża Europę o agresję. Nowa narracja MoskwyWiceminister spraw zagranicznych Rosji przyznał też, że według niego, rozmowy rosyjsko-amerykańskie, które odbyły się w ubiegłym tygodniu w Rijadzie, w wyniku których Moskwa zgodziła się podjąć działania mające na celu przywrócenie stosunków dwustronnych i przygotować się do rozmów na temat Ukrainy, nie przyniosły większej jasności co do planu pokojowego prezydenta Donalda Trumpa dla Ukrainy.