„Gość Poranka” Jesteśmy w przededniu zakończenia wojny – powiedział w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. Pytany o wspomnienia związane z wydarzeniami sprzed 3 lat, generał mówił, że był zaskoczony, że ta wojna się rozpoczęła, „że Rosjanie to rozpoczęli nie mając przewagi strategicznej, która gwarantowałaby im Blitzkrieg”.Jego zdaniem Ukraińcy przygotowywali się do tego ataku kilka miesięcy i walcząc zadali kłam mitowi wielkiej armii rosyjskiej.Koniec wojny? Wojskowy zaznaczył, że „nie jesteśmy w stanie ocenić, kiedy będzie koniec wojny” ze względu na duży chaos informacyjny wywołany przez Trumpa i jego ekipę. Generał Skrzypczak mówił, że choć pada dużo słów nie widać strategii ani planu po stronie amerykańskiej.– Na pewno zbliżamy się ku końcowi tej wojny. Zakończenia chcą i Ukraińcy i Rosjanie. Moim zdaniem jesteśmy w przededniu zakończenia tej wojny, ale warunkiem jest to kto będzie arbitrem, który tę wojnę zakończy – podkreślił. Gen. Skrzypczak wskazał, że „warunki, które stawia Putin są nie do przyjęcia dla Ukrainy i dla Europy”. „Putin buduje przewagi dzięki Trumpowi”Podkreślił również, że w tych negocjacjach prezydent Trump nie może ominąć Europy. – Jesteśmy wiarygodnym partnerem – powiedział. Zdaniem wojskowego „Putin dzięki Trumpowi buduje przewagi nad Ukrainą i mam nadzieję że Trump się zreflektuje”.– Powinniśmy mocno chcieć forsować nasze stanowisko – wskazał. CZYTAJ TAKŻE: Niepokojąca zapowiedź Putina. „To nasza reakcja na szybkie zmiany”„Putin nie odważy się zaatakować Polski”Zdaniem generała scenariusz misji pokojowej NATO w Ukrainie jest mało realny. A najlepszym rozwiązaniem byłaby misja ONZ.Według Skrzypczaka trwały pokój między Rosją i Ukrainą jest niemożliwy, ponieważ Rosjanie atakując Ukrainę stworzyli sobie wroga na wieki.Wojskowy powiedział, że nie sądzi, by Putin odważył się zaatakować Polskę. – Nie sądzę, że Putin odważyłby się zaatakować armię natowską, my mamy przewagę i będziemy ją w najbliższych latach wzmacniać – podkreślił.