Zamierza odwiedzić Macrona i Tuska. Friedrich Merz zapowiedział, że jeśli zostanie kanclerzem Niemiec, z pierwszą wizytą uda się do Polski i Francji. Zamierza też poprawić stosunki z oboma krajami – informuje portal dw.com. W Niemczech w niedzielę odbywały się wybory do Bundestagu. Friedrich Merz, kandydat na kanclerza partii CDU, powiedział w wywiadzie „Bild am Sonntag”, że jeżeli zostanie kanclerzem Niemiec, chce najpierw odwiedzić prezydenta Francji Emmanuela Macrona i premiera Donalda Tuska.„Musimy znów ściślej współpracować w Europie” – powiedział Friedrich Merz. „Dlatego, jako kanclerz federalny, najpierw udam się do Paryża i Warszawy. Jeśli to możliwe, tego samego dnia” – dodał.Przyznał, że zamierza skoncentrować się na poprawie przyjaźni niemiecko-francuskiej i bliskich stosunkach z Polską.CZYTAJ TAKŻE: Niemcy skarżą się na smog i wskazują winnego. „Około 50 proc. z Polski”W Paryżu, podobnie jak w Berlinie, często podkreśla się, że tak zwany Trójkąt Weimarski, obejmujący Francję, Niemcy i Polskę, zyskuje na znaczeniu. Podczas kampanii wyborczej Merz podkreślał, że chce ponownie uczynić Niemcy wiarygodnym partnerem w Europie.W przemówieniu wygłoszonym pod koniec stycznia Merz powiedział, że „najpilniejszą rzeczą w Europie jest naprawa stosunków Niemiec z Polską i Francją”, określając swoje wytyczne dotyczące polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, jeśli w wyniku wyborów dojdzie do władzy. W związku z tym chce „podpisać polsko-niemiecki traktat o przyjaźni” z Warszawą, który podniósłby wzajemne stosunki na nowy poziom.