Co najmniej jedna ofiara śmiertelna, ranni mundurowi. W wyniku ataku nożownika we francuskiej Miluzie zginęła co najmniej jedna osoba, a kilka zostało rannych, w tym funkcjonariusze. Podejrzany został zatrzymany. Według lokalnych mediów, atak miał miejsce w sobotnie popołudnie w pobliżu targu. Doszło do niego podczas demonstracji poparcia dla ogarniętej wojną Demokratycznej Republiki Konga.– Dwóch funkcjonariuszy policji miejskiej odniosło poważne obrażenia – jeden został raniony w tętnicę szyjną, a drugi w klatkę piersiową – powiedział prok. Nicolas Heitz. Trzech innych funkcjonariuszy również odniosło drobne obrażenia. Nożownik był na liście potencjalnych terrorystówWedług prokuratora, policja aresztowała podejrzanego. Wstępne dochodzenie wykazało, że mężczyzna znajdował się na liście potencjalnych terrorystów i podlegał nakazowi deportacji.Jak ujawnił portal dziennika „Le Parisen”, napastnik w czasie ataku miał krzyczeć „Allahu akbar!”.„Przerażenie opanowało nasze miasto” – napisał na Facebooku burmistrz Miluzy Michele Lutz. Zobacz też: Kolejny atak nożownika w Niemczech. Sprawca w rękach policji