Premier Izraela „wściekły” na Hamas. Jeżeli premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecyduje się na wznowienie wojny z Hamasem w Strefie Gazy, prezydent USA zaakceptuje ten wybór. Donald Trump potwierdził to w rozmowie z Fox News. Obecnie w Strefie Gazy obowiązuje czasowy rozejm, jednak jego przedłużenie jest niepewne. Sytuację zaogniła w tym tygodniu sprawa zwrotu ciał izraelskich zakładników. Okazało się, że jedne ze zwłok należą do innej osoby, niż zakładała umowa. Publicysta kanału Fox News Brian Kilmeade powiedział, że Netanjahu musi wybrać, czy wznowić wojnę, czy zgodzić się na drugą fazę porozumienia z Hamasem i spytał Trumpa, którą z tych decyzji zaakceptuje. Amerykański prezydent powiedział, że przyjmie każdy wybór izraelskiego premiera.„To było barbarzyństwo”Trump dodał, że „czasem trzeba podejmować trudne decyzje”, a także zaznaczył, że Netanjahu jest „wściekły” i ma ku temu powody. „Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj z tymi dziećmi (...). To było barbarzyństwo” – zaznaczył amerykański przywódca.Prezydent odniósł się do sprowadzenia w czwartek do Izraela przekazanych przez Hamas zwłok dwójki małych dzieci, Ariela i Kfira Bibasów, porwanych podczas ataku 7 października 2023 r. Izraelscy medycy sądowi potwierdzili tożsamość dzieci. Armia ogłosiła po zbadaniu ciał, że chłopcy zostali „brutalnie zamordowani gołymi rękami” przez terrorystów nie później niż dwa miesiące po uprowadzeniu. Ariel miał wówczas cztery lata, Kfir – 10 miesięcy.Hamas „zapłaci” za sprawę ciał zakładnikówWraz ze zwłokami dzieci Hamas przekazał jeszcze dwa ciała. Jedno należało do 83-letniego w momencie porwania Odeda Lifszica, który – według izraelskich medyków – również został zabity w niewoli. Kolejne szczątki miały – zdaniem Hamasu – należeć do matki zabitych dzieci, Sziri Bibas. Izraelskie badania jednak tego nie potwierdziły. Netanjahu zapowiedział już, że Hamas "zapłaci" za wydanie niewłaściwych zwłok. Władze w Jerozolimie potraktowały to jako naruszenie rozejmu, w ramach którego przekazano ciała.Jak się okazało, Hamas ostatecznie w nocy z piątku na sobotę przekazał Czerwonemu Krzyżowi ciało Shiri Bibas. Potwierdziło to Forum Rodzin Zakładników i Zaginionych. Hamas twierdzi, że w czwartek mogło dojść do „przemieszania szczątków”, gdyż Shiri Bibas miała zginąć w czasie izraelskiego nalotu na budynek, w którym była przetrzymywana. Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówił z kolei o „nieopisanym cynizmie” Hamasu. Zaniepokojenie działaniami palestyńskich terrorystów wyraził Międzynarodowy Czerwony Krzyż nadzorujący operację przekazywania zakładników.Porozumienie niepewneNa początku marca powinna rozpocząć się druga faza porozumienia, zakładająca m.in. trwały rozejm i uwolnienie wszystkich pozostałych zakładników, a także całkowite wycofanie się Izraelczyków ze Strefy Gazy. Perspektywy jej wejścia w życie są jednak niepewne. Nie ustalono jeszcze warunków drugiego etapu. Według izraelskich mediów Netanjahu jest niechętny porozumieniu, a jego skrajnie prawicowi koalicjanci naciskają, by nie przedłużał rozejmu i wznowił wojnę.Media komentują też, że jeżeli Izrael wznowi wojnę, będzie się cieszył większą swobodą ruchu ze strony obecnej amerykańskiej administracji. Poprzedni prezydent Joe Biden wspierał Izrael pomocą militarną i na arenie międzynarodowej, ale nie zgodził się na dostawy niektórych rodzajów uzbrojenia i naciskał na zwiększenie pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy.CZYTAJ TEŻ: Izrael szturmuje Zachodni Brzeg. Wśród ofiar nastolatka