Marcin Bosacki w „Pytaniu Dnia”. Ważne jest tylko, żeby prezydent Duda przekonywał Trumpa do naszych racji, a nie na odwrót, na przykład do wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę – podkreślił Marcin Bosacki, poseł KO i wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, w programie „Pytanie Dnia”. Rozmowę prowadziła red. Dorota Wysocka-Schnepf. Marcin Bosacki został zapytany o to, czego można się spodziewać po spotkaniu szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego z sekretarzem stanu USA Marco Rubio w sprawie Ukrainy. Poseł zaznaczył, że „stanowiska USA i Europejczyków coraz bardziej się rozchodzą”.– Nasze postulaty są niezmienne: nie chcemy, żeby Rosja połknęła Ukrainę lub ją zwasalizowała. Nie chcemy być przy granicy wschodniej opanowanej przez Rosję, ani żeby zasada nienaruszalności granic została złamana. Te rzeczy trzeba Waszyngtonowi tłumaczyć. Są osoby, które to rozumieją jak Marco Rubio, ale są też ludzie z najbliższego otoczenia Trumpa, którzy niekoniecznie to rozumieją – ocenił gość „Pytania Dnia”.Andrzej Duda spotka się z Donaldem TrumpemPoseł odniósł się także do planowanego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Bosacki podkreślił, że jest „zwolennikiem używania wszystkich kanałów komunikacyjnych do rozmowy z nową administracją USA”. – Ważne jest tylko, żeby prezydent Duda przekonywał Trumpa do naszych racji, a nie na odwrót, na przykład do wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę – zaznaczył parlamentarzysta.Zobacz również: Były szef MSZ: Trump wzbudza rodzaj kultu, jak Kaczyński– Prezydent weźmie udział w ważnym zjeździe konserwatystów pod Waszyngtonem. Na marginesie tej konferencji mają spotkać się prezydenci. Zobaczymy ile czasu zajmie to spotkanie i czy zdoła przekonać Donalda Trumpa na przykład do tego, że twierdzenia o tym, że Zełenski ma 4 proc. poparcia i jest dyktatorem mają się nijak do rzeczywistości – podsumował.Zobacz też: Trump o Zełenskim: „dyktator” i „komik”. O pokój będzie trudno