Japońskiej firmie grozi upadek. Czołowy japoński producent samochodów Nissan znalazł się na granicy bankructwa. Ratunkiem ma być zainwestowanie w niego środków przez Teslę, której właścicielem jest Elon Musk. Po informacji, że Japończycy zwrócili się z taką propozycją do amerykańskiego miliardera akcje Nissana skoczyły o 11 procent. Wcześniej Nissan dążył do fuzji z Hondą, jednak rozmowy zakończyły się fiaskiem. „Financial Times” powołał się na trzy osoby mające bezpośrednią wiedzę na temat ewentualnych negocjacji, które potwierdziły, że były premier Yoshihide Suga, który wchodzi w skład „ekipy ratunkowej” Nissana, poparł propozycję skontaktowania się z Teslą.„Grupa ma nadzieję, że Tesla zostanie inwestorem strategicznym, ponieważ uważa, że jest zainteresowana przejęciem zakładów Nissana w Stanach Zjednoczonych” – podaje amerykańska gazeta.Nissan w pierwszej połowie ubiegłego roku odnotował spadek czystego zysku o 93 procent. W związku z tym w firmie doszło do trzęsienia ziemi. Zlikwidowano tysiące miejsc pracy.Rating kredytowy Nissana – „śmieciowy”„Nawet jeśli firma z powodzeniem zrealizuje swój plan restrukturyzacji, dokonując redukcji kosztów i wprowadzając nowe modele, nie spodziewamy się, aby wolny przepływ środków pieniężnych stał się dodatni wcześniej niż w roku fiskalnym 2026” – stwierdziła agencja ratingowa Moody’s, która w piątek (21 lutego) obniżyła rating kredytowy Nissana do poziomu śmieciowego.Zobacz także: Chiny chcą wejść tylnym drzwiami i ominąć cła. Celują w fabrykę VolkswagenaWedług „FT”, nową propozycję negocjacji z Amerykanami przedstawił były członek zarządu Tesli Hiro Mizuno.